Stillborn – Mirrormaze / Die in Torment 666
(9 kwietnia 2018, napisał: Prezes)

Bardzo fajną rzecz wymyślił znowu Greg z Godz Ov War. Postanowił odświeżyć dwie pierwsze demówki Stillborn, oczywiście dawno już niedostępne, żeby nie powiedzieć zapomniane. Są to materiały z przełomu wieków, więc mają już po kilkanaście lat na karku. Na całe szczęście bardzo ładnie się nam zestarzały, dlatego słuchać ich dzisiaj to słodka, sadystyczna przyjemność. Panowie z Mielca latami ostrego napierdalania wyrobili sobie na naszej scenie bardzo mocną pozycję, a ten właśnie krążek pokazuje, że już na początku startowali „z wysokiego C”. Obydwa zawarte tu materiały, czyli „Mirrormaze” i „Die in Torment 666” już wtedy pokazywały, że Stillborn nie zamierza się w tańcu pierdolić, tylko będzie łoił obskurny i zajebiście intensywny death/black metal ku chwale Rogatemu. Z obydwu tych materiałów wylewa się aż młodzieńcza wściekłość, jad sączy się strumieniami, nikt tu nie bawi się w kompromisy. Wprawdzie momentami czuć jeszcze, że cała ta śmiercionośna machina jest jeszcze trochę chaotyczna, ale to tylko dodaje całości smaczku. Nieokrzesane gitary prą do przodu bez wytchnienia, zwalniając tylko momentami, by za chwile znowu się rozpędzić. Z pozoru całe to napierdalanie może wydać się dość proste, ale nie dajcie się zwieść – połamańców i gitarowych wygibasów też tu sporo znajdziemy. Podoba mi się również praca perkusji, z jednej strony masakrująco intensywna, ale też bardzo różnorodna, pełna przejść i zmian tempa. Brzmienie całości, choć surowe jest bardzo solidne, nawet jak na obecne czasy. W końcu takie nazwy jak Hertz i Manek studio mówią same za siebie. W książeczce znajdziemy dość standardowe jak na takie wydawnictwo wypełniacze, czyli archiwalne zdjęcia, jakieś ulotki i plakaty oraz ręcznie pisane teksty. Całość zdobi jak zwykle świetna praca Bartka Kurzoka. Obie demówki trwają łącznie niespełna trzy kwadranse, co na pewno jest dobrym czasem, bo dłuższa ilość takiego naparzania mogłaby co poniektórym pourywać łby. Jeśli nie macie tych materiałów w oryginalnych wydaniach (a jest spora na to szansa, bo to niemałe rarytasy) to śmiało możecie sięgać po tą reedycję.
Wyd. Godz Ov War Productions, 2018
Lista utworów:
Mirrormaze
1. Crave for Killing
2. Hefaystos
3. Die in Torment
4. Mailed Hessus
5. Mirrormaze
6. Morphine Laboratory
7. Stillborn
8. Artor City
9. Molestation
10. Iconoclast
Die in Torment 666
11. Keep Dying
12. Blasphemous Perversion
13. Whore
14. Millenium of Hatred
15. Blood, Chains & Whips
16. Iconoclast
17. God Is Dead
Ocena: ?/10
