Crusm – Stench of Decompose
(31 marca 2018, napisał: Prezes)

Crusm to projekcik, który stacjonuje na Wyspach Brytyjskich, ale w składzie ma Polaków. Są to panowie „z przeszłością” bo można ich było zobaczyć w szeregach wielu okołobiałostockich kapel. Wyjechali sobie więc na obczyznę, ale po robocie pewnie się im nudzi i ciągnie ich do ekstremy, więc postanowili trochę pohałasować. Zebrali się razem, zrobili se całkiem zajebiste logo (albo dali se zrobić) i zaczęli grać. Pierwsze efekty tego ich pogrywania to demówka „Stench Of Decompose”. Demówka jednak dzisiaj, to nie to samo co 20 lat temu, dostajemy zatem od Crusm ładny digipack, ze świetnymi grafikami i konkretnym brzmieniem. Muzycznie jest krótko, ale bardzo intensywnie. Chłopaki łoją bowiem prosty grind/crust nastawiony bardziej na ostry wpierdol i dobrą zabawę niż na jakieś techniczne wygibasy i łamanie gatunkowych konwenansów. I tak mamy tu trzy nowe wałki, dwa zaadoptowane z Growling Stones i dwa covery, Disrupt i Disfear. Razem nieco ponad 10 minut niczym nie skrępowanej młócki. Raz jest nieco bardzoej death metalowo, innym znowu razem trochę punkowo albo nawet rock’n rollowo, ale zawsze z odpowiednim kopem. Nawet covery zostały zagrane w taki sposób, że bezproblemowo wpasowują się w całość. Słucha się tego naprawdę dobrze, szczególnie że brzmienie, trochę surowe, ale bardzo żywe i odpowiednio dociążone gruzem, robi dobrą robotę. Podobają mi się też wokale, niby klasyczne, ale dobrze zróżnicowane, po prostu pasują do muzy… Ogólnie dobry debiut, czekam na więcej.
Wyd. self-released, 2017
Lista utworów:
1. Local Store Pervert
2. Priest
3. Cold Hate
4. Stench of Decompose
5. Issei Sagawa
6. Religion is a Fraud (Disrupt cover)
7. A Brutal Sight of War (Disfear cover)
Ocena: 7/10
