Monolithe – Nebula septem

(5 lutego 2018, napisał: Pudel)


Monolithe – Nebula septem

Francuzi z Monolithe to niezłe gagatki – zaczynali od funeral doomu, a pierwsze cztery ich albumy zawierały po jednym numerze, każdy z tych albumonumeów trwał bagatela około godzinę. Przy czym miałem okazję słyszeć trzeci album grupy i był to kawał sensownego grania. Kolejne dwa albumy to zestawy po trzy numery, z czego każdy utwór trwał równe 15 minut. Wraz z siódmą płyta muzycy poszli w komercję, bowiem na „Nebula septem” trafiło aż siedem numerów… tak, zgadliście, każdy trwa dokładnie siedem minut. Tytuły zaczynają się kolejnymi literami alfabetu a związków z liczbą siedem jest tu więcej, ale nie będę wszystkiego zdradzał. Wspomniałem, że zespół zaczynał od funeral doomu. Obecnie jest to już bardzo odległe od takich dźwięków granie, choć nadal jest ciężko i niekoniecznie szybko. Wesoły inaczej nastrój, także część wokali może się kojarzyć z My Dying Bride. Czasem robi się transowy walec a’la Esoteric. Ale w to wszystko tym razem wpleciono jeszcze dużo innych rzeczy, na przykład space czy prog rocka. I wszystko to razem dało doskonały efekt. Słucham właśnie tej płyty chyba piąty raz z rzędu, i za każdym razem mnie ona czymś zaskakuje. Muzycy doskonale budują klimat, przechodząc płynnie od totalnie ponurych, nie dających żadnej nadziei monumentalnych riffów do fragmentów bardzo przestrzennych, „jaśniejszych”. A ostatni numer brzmi początkowo jak jakiś nieznany numer Tangerine Dream z drugiej połowy lat siedemdziesiątych. I wszystko tu do siebie pasuje, po prostu nic bym tu nie dodał, ani nie odjął. Zespół nie przebył może jakiejś kosmicznej odległości na swojej drodze od tych godzinnych jednoutworowych kolosów, jednak materiał zawarty na „Nebula Septem” jest w tym dobrym znaczeniu tego słowa dojrzalszy, jest też oczywiście bardziej przystępny, co może jakimś nawiedzonym purystom przeszkadzać. Moim zdaniem jest to po prostu doskonały materiał. Świetna rzecz.

 

Wyd. Les acterus de l’ombre productions, 2018

 

Lista utworów:

 

1. Anechoic Aberration
2. Burst in the Event Horizon
3. Coil Shaped Volutions
4. Delta Scuti
5. Engineering the Rip
6. Fathom the Deep
7. Gravity Flood

 

Ocena: 9/10

 

https://www.facebook.com/monolithedoom

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty