Moulded Flesh – Mind Over Mayhem
(13 grudnia 2017, napisał: Prezes)
Moulded Flesh to kapela już niemłoda, zasłużona dla rybnickiej ziemi, ale jakoś moim zdaniem niedoceniana. Funkcjonują już na scenie ładnych kilkanaście lat i kolejny już materiał wydają sobie sami. Wiadomo, stażem kontraktu płytowego się nie załatwia, ale moim zdaniem spokojnie znalazłaby się jakaś mała wytwórnia (np. niemiecka albo amerykańska ), która mogłaby przygarnąć ich najnowszy krążek „Mind over Mayhem”. Może jakiegoś rewolucyjnego i łamiącego standardy grania tutaj nie znajdziecie, ale całą masę porządnych i mocno ruszających riffów to już na pewno. Zaraz po chwilę rozkręcającym się, dość rytmicznym, instrumentalnym intro zaczyna się pierwszy właściwy utwór „Veritatis Splendor”. Otwierający riff brzmi bardzo dynamicznie i… thrashowo. Nie powiem, trochę mnie to zdziwiło, bo dotychczas miałem Moulded Flesh za kapelę raczej stricte death metalową a tu taka mała niespodzianka. Oczywiście w miarę upływu czasu death metal też dochodzi do głosu, ale te thrashowe riffy i patenty przewijają się praktycznie przez cały czas trwania płyty. Przyznać trzeba jednak, że Harnaś radzi sobie z komponowaniem naprawdę dobrze, bo wszystkie wałki, mimo używania sprawdzonych patentów, brzmią świeżo i interesująco. Nie ma tu jakichś kompozycyjnych mielizn, przeciwnie, dzieje się naprawdę dużo. Główny nacisk położony jest na szybkie, bardzo dynamiczne i energetyczne granie, ale zdarzają się też motywy nieco wolniejsze dające odrobinę oddechu i przestrzeni. Do całego tego death/thrashowego grania idealnie pasuje dziki krzyk a’la John Tardy i nieco surowe, ale czytelne brzmienie. Szkoda może tylko, że nie znalazło się tu miejsce dla jakichś fajnych solówek, choć z drugiej strony ten materiał jest na tyle różnorodny, że ich brak nie od razu jest zauważalny.
„Mind over Mayhem” to materiał bardzo solidny i dobrze zagrany. Może nie specjalnie oryginalny, ale za to wpadający w ucho już przy pierwszym przesłuchaniu. Jak bawiłem się przy nim bardzo dobrze, a coś czuję, że w warunkach koncertowych sprawdzi się jeszcze lepiej.
Wyd. self-released, 2017
Lista utworów:
1. Dead Intro
2. Veritatis Splendor
3. Ocean o’My Drift
4. Endlosung
5. Contra Living
6. Any Time You Die
7. Pain Is for Sharing
8. Eerie Cold of a Day
9. With Satan on My Side
10. Mind over Mayhem + Dead Outro
Ocena: +7/10