Moloch Letalis / Death’s Cold Wind – Czarci skowyt / Apeiron
(9 listopada 2017, napisał: Prezes)

Jak Eryk zasadzi splita to nie ma co zbierać! Tak było zazwyczaj w przeszłości, tak jest i tym razem. Na jednym (złotym dodajmy !) krążku spotkały się tu dwie kapele, które mają już za sobą płyty wydane w Old Temple, dlatego krajowi podziemni szperacze powinni obie nazwy przynajmniej kojarzyć. Polskę reprezentuje diabelsko skuteczny Moloch Letalis i wierzcie mi – oni są jak wino! Z każdym kolejnym materiałem masakrują słuchacza jeszcze mocniej. Ich część splitu to pięć kawałków, które są wybornym hołdem dla bestialskiego death/black/thrash metalu sprzed dwóch, a nawet trzech dekad. W zasadzie, to najwięcej tu thrashowego grania, o ile mnie pamięć nie myli, to chyba najbardziej thrashowy materiał killerów z Wrześni. Zadziorne, brutalne, ale przy tym piekielnie chwytliwe riffy, świetne wokale (po polsku!) a nad wszystkim delikatnie unosi się duch wczesnego Kata. Wkurwienie na maksa, plucie jadem na lewo i prawo a przy tym kupa dobrej zabawy – tak oto prezentuje się dziś muzyka Moloch Letalis! Szczerze mówiąc myślałem, że po takim ciosie każda następna kapela wypadłaby blado, ale dzikusy z Ekwadoru, czyli Death’s Cold Wind obronili się całkiem nieźle. Ich muza to także hołd oddany klasycznym wzorcom, lecz tym razem bardziej tym death metalowym. Panowie jadą na sporej intensywności, choć nie boją się też od czasu do czasu zwolnić. Świetne moim zdaniem jest to, że pomiędzy całym tym ostrym łojeniem, zespół potrafi też nieźle pokombinować, co na całe szczęście nie działa ze szkodą dla agresji i brutalności tego materiału. Ta właśnie różnorodność (oczywiście w jakichś tam granicach) to spory atut tych paru kawałków. Są tutaj obok siebie na przykład taki zabójczy kolos jak „Apeiron”, trwający ponad siedem minut i niemal rozrywkowy „Sexo Satanico”, z rock’n’rollowym feelingiem. Do tego oczywiście, podobnie jak w przypadku Moloch Letalis, dochodzą świetne wokale i ich ojczystym języku.
Moim zdaniem jeden z najlepszych splitów jakie w tym roku słyszałem. Nie ma co więcej pisać, trza słuchać!
Wyd. Old Temple, 2017
Lista utworów:
1. Moloch Letalis – Czarci Skowyt
2. Moloch Letalis – Zaciskam Kły
3. Moloch Letalis – Na Wieki Martwy
4. Moloch Letalis – Mściciel
5. Moloch Letalis – Zdrajca
6. Death’s Cold Wind – Apeiron
7. Death’s Cold Wind – Miasma
8. Death’s Cold Wind – Sexo Satanico
9. Death’s Cold Wind – Demon (Mon)archy
10. Death’s Cold Wind – Aidem Dade
Ocena: 8/10
