Perdition – Necromessiah
(14 sierpnia 2005, napisał: Ancient)
Huhuhuhuhu – to były moje pierwsze myśli po przesłuchaniu "Necromessiah".
Ostry, brutalny, prosty (jak chuj!) black metal. Nic nowatorskiego, nic zaskakującego, nic co mogłoby nas w najmniejszym stopniu zdziwić. Perdition to oklepany black metal, jakich setki. Jednak brud i nienawiść jakie znalazły się na tej demówce równają z gównem wiele naszych krajowych "hord".
Świetne wokale (szczególnie w "Incantated Selfdestruct"), w których odbijają się echa Mayhem, są domeną człeka ukrywającego się pod pseudonimem Oblivion. Proste, schematyczne riffy stworzył Aiwass. Mało wyraźny, niezauważalny bulgot basu wykreował Bloodbath. Do tego kiepskie brzmienie, banalna oprawa graficzna…i to wszystko nam daje świetną demówkę.
Wszystko pomimo swej wtórności i braku jakiejkolwiek oryginalności zwala z nóg. Czuć tu dotyk Rogatego, a to jest dosyć istotna sprawa.
Lista utworóó
Ocena: 8+/10