Elegis – Superhuman Syndrome
(18 lipca 2017, napisał: Pudel)
Elegis to jednoosobowy twór, działający wprawdzie w norweskim Oslo, jednak prowadzony przez naszego rodaka, Barona znanego choćby z ProFanatism. O ile „jednoosobowe hordy” nie są niczym niezwykłym w przypadku różnych odmian w black metalu, tak przy deathowych dźwiękach taki „skład” zawsze budzi mój niepokój – przy bardziej „technicznym” graniu szalenie łatwo przedobrzyć przy samodzielnym komponowaniu zwłaszcza z bębnami. No ale umówmy się, nie mamy tu do czynienia z żółtodziobem znikąd… Przede wszystkim album Elegis eksploruje rejony, w jakie od powiedzmy „Demigod” lubił zaglądać Nergal z kolegami, wokale trochę idą w tym kierunku, niektóre riffy. Jest tu trochę melodii, harmonii, jednak ogólnie jedzie to wszystko do przodu z konkretną mocą – choćby już drugi na płycie „Libertherion” to srogi napierdol. Raz po raz pojawia się odrobina elektroniki, czy jakieś chóry – na szczęście użyte w takich ilościach, że faktycznie wzbogaca to muzę a nie nudzi. Całość ma też – nie wiem czy to zamierzone, czy efekt uboczny – odhumanizowane, zimne brzmienie. A im dalej w album tym jest tylko lepiej. Choć oczywiście nie jest to rzecz dla wszystkich; jedni mogą marudzić na „nowoczesne” brzmienie, dla innych będzie to zbyt intensywne czy za ciężkie. Moim jednak zdaniem propozycja Elegis to bardzo dobry, fajnie łączący deathmetalowy sound z odrobiną kombinowania, nieoczywistymi rozwiązaniami aranżacyjnymi i zwyczajnie interesującymi kompozycjami longplay. Materiał w ogóle nie sprawia wrażenia typowego dla jednoosobowych projektów, wręcz chętnie bym te kawałki usłyszał na żywo. Nie byłoby źle, jakby ten album narobił jakiegoś zamieszania…
Wyd. More Hate Productions, 2017
Lista utworów:
1. Conquer
2. Libertherion
3. Fallen
4. Eerie
5. Nemezis
6. Aeternum Lex
7. Lost Empire
8. Angaria
9. Superhuman Syndrome
10. Apogeum
Ocena: -8/10
https://www.facebook.com/elegism