Grave Plague – The Infected Crypts
(11 czerwca 2017, napisał: Pudel)

Grave Plague to młoda stażem (powstali dwa lata temu) kapela ze stanu Ohio. Muzycy tworzący ten skład oczywiście grali bądź grają w różnych innych składach, z czego jeden z gitarzystów może się pochwalić rocznym stażem w Aborted. „The Infected Crypts” wyszło początkowo jako demo na kasecie, chwilkę później rzecz trafiła na siedmiocalowy winyl i do internetów. Panowie grają death metal. I to taki ohydny, prosto z piwnicy, z kaplicy cmentarnej, z zamieszkałych przez mutanty kanałów. Trochę mamy tu szwedzkiej motoryki, ale brzmienie, charakterystyczne riffy i ogólny klimat jednak moim zdaniem bardziej zmierzają w stronę wspaniałych dzieł Autopsy czy wczesnego Death. Wokalista chyba dużo słuchał Obituary. Brzmienie jest zwyczajnie zajebiste, jak z samego środka jakiejś bagiennej głuszy. Jest to bardzo ciężkie, ale jednocześnie tak jak trzeba chwytliwe. Mimo, że to bardzo staroszkolne granie, to jednak zespół choćby w końcówce drugiego numeru leciutko mnie zaskoczył (choć oczywiście o jakiejś wielkiej progresji mowy nie ma i być nie może). Problem z takimi płytkami jest taki, ze to już naprawdę wszystko było. Można spytać, że po co tego słuchać, jak większość weteranów gra nadal i to przeważnie z dobrym skutkiem. Ale moim zdaniem nie warto sobie zaprzątać łba takimi dywagacjami, gdy z głośników płynie tak piękny gruz jak w przypadku Grave Plague. Dawać duży album i przypadkiem mi się nie rozpadać!
Wyd. Give Praise / Redefining Darkness, 2017
Lista utworów:
1. Arise The Infected
2. Halls Of The Rotten
Ocena: 8/10
https://www.facebook.com/graveplague
