Apokathilosis – Where Angels Fear to Tread (w skrócie)
(12 kwietnia 2017, napisał: Prezes)

Dwóch Brazylijczyków założyło zespół w Irlandii i nazwało go po grecku… Tak w maksymalnym skrócie wygląda historia Apokathilosis. „Where Angels Fear to Tread” to jak dotąd jedyne wydawnictwo tego tworu, choć sami panowie pogrywali już tu i ówdzie… Płyta do specjalnie długich nie należy, trwa nieco ponad 25 minut, ale tyle chyba wystarczy by nasycić się ich muzyką. Mamy tu do czynienia z black metalem granym na europejską modłę drugiej połowy lat 90. Trochę szybko, trochę wolno, jakieś wstawki i intra po drodze, wokale krzyczane ale nie skrzekliwe. Gitary wykonują niezłą robotę, szczególnie w tych wolniejszych partiach robi się naprawdę ciekawie (np. w „Ashes”). Niestety szybsze motywy zlewają się w jedną całość, głównie za sprawą wysuniętej do przodu perkusji, która napieprza dość monotonnie. Szkoda, bo momentami słychać że panowie chcieli by coś ciekawego zagrać. Plusik jedynie za dobrze słyszalny bas w paru momentach. Ogólnie bez szału, ale też wstydu nie ma. Do osłuchania.
Plusy:
- wolniejsze partie
- niezła praca gitar
- bas to coś więcej niż tylko notka we wkładce
Minusy:
- przy szybszych momentach potrafi być monotonne
- brzmienie garów
Wyd. self-released, 2015
Lista utworów:
1. Awaken Thee
2. Where Angels Fear to Tread
3. Ashes
4. To Die a Thousand Deaths
5. The Untameable Human Spirit
6. Synchronicity
Ocena: 6/10
