Bleak Revelation – Afflictive Seclusion
(23 lutego 2017, napisał: Prezes)

Zdaję sobie sprawę, że częściej na tych stronach pojawiają się recenzje materiałów zespołów z takich krajów jak Brazylia czy Chile, niż z Bułgarii, która jest nam przecież znacznie bliższa, przynajmniej geograficznie. Oczywiście nie ma co porównywać tych krajów pod względem wielkości sceny metalowej, bo wiadomo, że w Ameryce Południowej metal gra się dobrze i gra się go stosunkowo dużo. Takie kraje jak Bułgaria czy Rumunia natomiast, są u nas traktowane nieco z przymrużeniem oka, a tamtejsza scena metalowa jawi się bardziej jako ciekawostka, niż miejsce powstania porządnych kapel. Sytuację mogą powoli zmieniać tylko solidne zespoły, tworzące muzykę na poziomie i odpowiednio „reklamujące się” w zagranicznych mediach. Takim właśnie zespołem jest dziś w moich oczach Bleak Revelation. Początkowo, po obejrzeniu okładki i loga zespołu, pewny byłem że będzie to kolejny nowomodny deathcoreowy zespolik jakich obecnie tysiące, który będzie chciał grać po zachodniemu. Jakież było moje zdziwienie, kiedy płyta przetoczyła się przez odtwarzacz po raz pierwszy. Bleak Revelation gra bowiem mało popularną dziś mieszankę death i doom metalu mogąca kojarzyć się z angielskimi zespołami lat 90. Przeważają wolne i średnie tempa, ale na szczęście uniknięto tutaj ciągnących się jak włoskie nudle kompozycji i przeciągniętego smęcenia. Jest za to cała masa prostych, często nawet chwytliwych riffów i sporo melodyjnych solówek, które dodatkowo urozmaicają ten materiał. Słychać wyraźnie, że chłopakom nie obce są też zespoły z kręgów gotyckich, czy dark metalowych. Spokojnie jednak – nie są to rzewne melodyjki dla smutnych panien, tylko rasowe metalowe granie. Co ciekawe, utwór „Perished” pokazuje, że Bleak Revelation potrafi nawet przywalić mocarnym, bardzo energetycznym i na swój sposób przebojowym graniem.
Podobają mi się tutaj też wokale – różnorodne, fajnie dopasowane do pozostałych dźwięków. Obok growli i krzyków jest też sporo czystego śpiewania, które nadaje całości nieco epickiego, podniosłego klimatu.
Może nie jest to najbardziej oryginalna i super dopieszczona muza, ale na pewno wstydu też nie przynosi. Bleak Revelation udowadnia, że Bułgaria to nie tylko dobre wina i Złote Piaski, ale także solidne metalowe granie… Gdyby jeszcze tylko mieli lepszą oprawę graficzną…
Wyd. self-released, 2015
Lista utworów:
1. Reflections
2. As If
3. Enslaved
4. Egotistic Considering
5. Perished
6. Clarity
7. Defied by Clouds
8. Defied by Clouds (single 2014)
Ocena: +7/10
