The Brood – The Truth Behind

(16 stycznia 2017, napisał: Pudel)


The Brood – The Truth Behind

Dziś zapuszczamy się w rejony muzyczne, które ja lubię bardzo, ale wielu zwolenników metalowego hałasu ma z nimi problem – mianowicie zajmiemy się najnowsza produkcją brytyjskich muzyków z The Brood, którzy od 2014 roku grają muzykę, której najbliżej do grindcore’a. Płyta zawiera 15 numerów, większość z typowo grindowym czasem trwania, czyli minutę – dwie, choć trafiają się jednak dłuższe fragmenty. Oczywiście o progresywnych suitach nie ma tutaj mowy, najdłuższy numer trwa trzy i pół minuty, no ale jednak. Album rozpoczyna się intrem, które mi skojarzyło się z otwarciem płyty „Smear Campaign” Napalm Death – czyli przy całym grindowym brudzie jest podniosły klimat i tak dalej. No a potem już się zaczyna jazda… której również nie jest daleko do tego, co Napalm Death robi tak od mniej więcej „Enemy of the music business”. Czyli: dosyć zmetalizowane, czytelne brzmienie, ale muzyka zdecydowanie bliższa grindowej niż deathowej stylistyce. Przy czym przy całej swojej intensywności jest to dosyć przemyślany i jak głupioby to nie zabrzmiało: przyjazny w odbiorze materiał. Trafiają się na przykład wściekłe blasty, ale bębniarz raczej gra na punkową modłę, z nerwem. Zresztą po kilku pierwszych strzałach, które naprawdę potrafią zrobić wrażenie muzycy zaczynają kombinować. I tak na przykład w takim „One by one”  mamy rzeczy, którym niedaleko do pierwszych nagrań Agnostic Front, „Latent Dementia” to znów instrumentalny przerywnik z kotłami w roli głównej a „GIL” zaskakuje spokojniejszym tempem i rwanym, thrashowym riffem na początku. Najdłuższy na płycie „Mud doll factory” przywodzi na myśl drugą, może nawet trzecią płytę Carcass. W „Descending into madness” pojawiają się z kolei czyste wokale no… może jednak lepiej, jakby się nie pojawiły, hehe. Na szczęście zespół szybciutko wraca na właściwe tory. Także ogólnie jest to po prostu fajna, mocna i zwarta grindowa płyta. To co wyróżnia zespół z tysięcy kapel tego typu, to dosyć udane próby urozmaicenia tej sieki i… ukryte gdzieś na dalszym planie, niekoniecnzie od razu wychwytywalne ponure melodie i taki sam klimat. Tradycyjnie mam problem z ocena takiego materiału. Opisowo powiem tak: większe wrażenie zrobiła na mnie na przykład płyta naszego Straight hate, ale  nowy materiał The Brood zdecydowanie wybija się ponad grindową przeciętność a dzięki przejrzystemu, porządnemu brzmieniu ma szanse dotrzeć także do bardziej metalowej publiki.

 

Wyd. Give Praise Records, 2017

 

Lista utworów:

 

01 Incubation
02 Barbie Voorhees
03 Of Guts and Fire
04 Lobotomized
05 One By One
06 Latent Dementia
07 GIL
08 Descending Into Madness
09 Reign Of The Leeches
10 Seeds of Demise
11 Free Range Meat
12 Mud Doll Factory
13 Mindfuck
14 Swallowed By The Earth
15 Repeated Slaughter Of The Undead

 

Ocena: +7/10

 

https://www.facebook.com/TheBroodUK

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty