Pagan Rites – Embrace the Torments of Hell
(13 lipca 2016, napisał: Prezes)
Pagan Rites funkcjonuje na scenie już wystarczająco długo, by móc zainteresować swoją twórczością odpowiednie osoby. Bo muzyka serwowana przez tych kilku Szwedów na pewno nie jest skierowana do wszystkich. Wielbiciele klasycznego, archaicznego grania wywodzącego się w prostej linii od takich tuzów jak Venom czy Motorhead, zdążyli już na pewno zapoznać się z tą nazwą. Wprawdzie Pagan Rites powstało na początku lat 90. i w dorobku ma już całkiem sporo wydawnictw, „Embrace the Torments of Hell” jest jednak dopiero ich trzecim pełno czasowym albumem. Oczywiście nie ma tu żadnego wymyślania koła na nowo, wręcz przeciwnie! Jest prosto, chamsko i bez technicznych udziwnień. Do jednego kotła wrzucony black, thrash oraz doom metal i zamieszany diabelską, rock’n’roll’ową łyżką. Nieskomplikowane, zapadające w pamięć granie poparte szatańskim, lekko skrzeczącym wokalem i brzmienie jakby żywcem wyjęte z czasów, kiedy królowały analogowe recordery. Jedyny wałek który lekko odstaje od reszty to bonusowy, ostatni na płycie „Unholy Divine”. Blisko 12-minutowy, powoli toczący się walec, który strasznie długo się rozkręca i w sumie jakoś nie bardzo pasuje mi do pozostałych. Regularna część płyty zdecydowanie bardziej mi leży. Bo jak tu nie lubić klasycznego (heavy) metalu śmierdzącego siarą i tanią wódą?! Dla takiej dobrej, szczerej muzy można nawet przymknąć oko na kiczowatą okładkę i naiwne zdjęcia we wkładce (hehe)… Oldskul pełną gębą!
Wyd. Atolinga Records / Iron Blood & Death Corp., 2010
Lista utworów:
1. Int(r)o the Gates of Obscurity
2. Praise Hell Satan
3. The Horned Immortal
4. Die in Peace… Arise in Chaos
5. Baphometal
6. Dwelling… Down there
7. Tragedy of Christ
8. The Seal of Bapphomet
9. Unholy Divine
Ocena: +7/10