Strandhogg – Art Of Satanic And Antichristian Blood
(31 maja 2005, napisał: Metanol)

Bardzo czekałem na drugie demo Strandhogg, gdyż pierwsze mimo, że było bardzo nieudolne to jednak momentami dawało odczuć jakieś przebłyski talentu. Na swoim drugim wydawnictwie kapela ta odeszła od stylu prezentowanego na "In Eternal Fire" i zagrała o piekło mocniejszy materiał. Wydawnictwo to kipi siarką, brudem i Szatanem, mówię Wam! Szybkie tempa oraz wyraźne wpływy Skandynawii stanowią poważne zalety "Art Of Satanic And Antichristian Blood". Na to demo składają się dwa autorskie kawałki Strandhogg oraz zajebisty cover Carpathian Forest, z którym sobie poradzili wyśmienicie. Na uwagę zasługuje świetne brzmienie, kurewsko adekwatne do muzyki. Wierzyć się nie chce, że udało się takie osiągnąć w raczej nieprofesjonalnym przybytku, jakim jest "Migdał Mobil Home Studio". Podobnie jest z okładką – równie pięknie komponuje się z muzą. Stworzona została przez tego samego artystę, co fronty Anima Damnata, Throneum oraz Bloodthirst, czyli wiemy, czego się spodziewać. Generalnie jedno z ciekawszych demek black metalowych, jakie ostatnio słyszałem. Niestety, jego poważną wadą jest czas trwania. Sądzę, że Strandhogg mogli się postarać o jeszcze dwa, trzy kawałki dla dopełnienia zniszczenia!
Lista utworóó
1. In Darkness, Ruin And Death
2. King Of Black Horde, Enthroned
3. Martyr / Sacrificulum (Carpathian Forest cover)
Ocena: 8+/10
