Wygląda na to, że The Old Crone wydaje swoje materiały z dużą regularnością, jeden na rok. W roku 2015 uraczyli nas pięcioutworową EPką, która jakichś większych rewolucji w tym ich graniu nie przynosi… Chociaż po odpaleniu pierwszego wałka byłem nieco zdziwiony, gdy dopadł mnie mocny, dynamiczny, niemal motorheadowski riff. Tego się akurat nie spodziewałem a wyszło bardzo fajnie. Po niespełna minucie jednak wszystko wyhamowało i zrobiło się spokojniej. Trochę szkoda, że na tym materiale nie znalazło się więcej takich szybkich, zadziornych momentów. Wszystko obija się raczej o wolniejsze rockowo-doom’owo-stonerowe klimaty. Dużo bujania, trochę fajnych solówek i mocno przybrudzone, sypiące piachem i śmierdzące fajkami gitary. Ładnie to wszystko płynie, choć oczywiście nie można oprzeć się wrażeniu że to wszystko już gdzieś było. Jeśli o wokalistkę chodzi to jakoś mnie już ona tak nie przekonuje, jak na poprzednich materiałach. Sam nie wiem co się zmieniło, może to ja zamieniłem nastawienie, ale tym razem w paru miejscach wokal Kruszi mnie po prostu irytuje. Nie wiem czy to kwestia języka angielskiego, tych kilku nieczystości, czy jeszcze czegoś innego, po prostu tym razem wokale mnie nie powalają. Tak czy inaczej „Monsters” to materiał niezły, który utrzymuje status quo zespołu. Jeśli lubicie takie nieco lżejsze, rock’n’rollowo-sabbatowe dźwięki to powinien wejść na spokojnie.

Wyd. własne, 2015

Lista utworów:

1. Monster
2. Closet
3. Itsy Bitsy Spider
4. Black Volga
5. Nightmares

Ocena: -7/10

https://www.facebook.com/theoldcroneband/