Eteritus – Following The Ancient Path
(22 czerwca 2016, napisał: Paweł Denys)
Moda na granie old schoolowego death metalu zdaje się nic a nic nie słabnąć. Co rusz pojawiają się nowe płyty z taką właśnie muzyką, a że przynajmniej część z nich stoi na bardzo wysokim poziomie, to przekonany jestem, że zbyt szybko całe te zamieszanie się nie skończy. Czy to dobrze czy też źle, to już sobie każdy z was musi indywidualnie ocenić. Eteritus, to oczywiście przedstawiciel takiego właśnie grania, który absolutnie nie zamierza bawić się w wymyślanie czegoś nowego. Jego nadrzędnym celem jest szerzenie death metalowej zarazy, która narodziła się w północnej części naszego kontynentu. Niemalże od razu wyłapiecie bardzo wyraźne wpływy i inspiracje, ale uwierzcie mi, że to wcale nie musi być minus. Oczywiście, jak ktoś chce czegoś absolutnie nowego, zaskakującego to niech poszuka tego w innym miejscu, bo tu nadrzędnym celem jest gniecenie, gwałcenie i rozprzestrzenianie trupiego odoru. Wszystko to jest osiągane za pomocą wściekle tradycyjnej muzyki, która bez żadnych skrupułów każdego maniaka takich dźwięków pozbawi tchu w try miga. Nie mam wątpliwości, że wchłoniecie ten album momentalnie, a gdy tylko dacie głośność na całą moc, to będziecie wyć z zachwytu. Eteritus wykonał swoją robotę bardzo dobrze, napisał i nagrał kawałki, które w każdym jednym przypadku aż iskrzą się od doskonale rozbujanych zagrywek, które nikomu na pewno nie pozwolą na dupie usiedzieć. Tu nie ma co doszukiwać się drugiego dna, nie ma sensu szukać jakichś wymyślnych rzeczy i popisów. To nie ta bajka, nie ten klimat. Wszystko macie tu na wierzchu, podane jak na tacy i tylko od was zależy, jak szybko ten album was pokona i nie pozwoli o sobie zapomnieć przez naprawdę sporą ilość czasu. No sami powiedzcie, czy dobry death metal może się kiedykolwiek znudzić? Nie sądzą, a nawet jestem przekonany, że „Following The Ancient Path” będzie wam towarzyszył bardzo często. Głównie z tego powodu, że dobrej muzyki jest tu bardzo dużo, ale też dlatego, że dużo lepszych płyt z taką muzyką w naszym kraju w tym roku już nie wyjdzie. Już nie tylko The Dead Goats ma patent na granie szwedzkiego death metalu. Teraz również Eteritus powinien skutecznie zawalczyć o rząd dusz. Pewnie im się to uda, a liczę też, że dzięki współpracy z odpowiednimi ludźmi zostanie ten album należycie doceniony również poza granicami naszego kraju. Jest tego wart, to na pewno, ale też kilka zagranicznych gwiazdeczek może się zdziwić i bardzo boleśnie odczuć na własnej skórze moc tej płyty. Ojciec Dyrektor na pewno nie będzie zadowolony, że pod nosem gra mu taki zabójczy zespół jak Eteritus. To samo w sobie powinno być dla was zachętą do wejścia w kontakt z „Following The Ancient Path”.
Wyd. Godz Ov War Productions, 2016
Lista utworów:
1. Intro
2. Biocentric
3. Hellish Imagery
4. The Unliving Thing
5. Eye of The Storm
6. Incinerator
7. Somber Mind
8. End of Line
9. Mortal Prophecy
Ocena: +8/10
https://web.facebook.com/eteritus/?fref=ts