Provocator / Sahrana – Holy Incest
(5 czerwca 2016, napisał: Prezes)
Splicior ten przyleciał do mnie aż z dalekiego Meksyku, ale zespoły które się na nim znalazły jakoś specjalnie egzotyczne nie są… Pierwszy z nich to słoweński, jednoosobowy Provocator. Całość otwiera wałek z mocno klasycznym, thrashowym riffem przewodnim. Poza nim jest jeszcze delikatne zwolnienie na gitarach i jakaś solówka (bo perkusja tłucze równo cały czas). Nie jest to więc ani nic skomplikowanego, ani tym bardziej odkrywczego. Od drugiego utworu mamy już wyraźny skręt w stronę klasycznego, archaicznego black metalu. Trochę wisielczych zwolnień, trochę szybkich tremolo i już mamy przepis na kolejne utwory. Szczerze mówiąc mnie tutaj najbardziej przypadły do gustu dobre, dość zróżnicowane jak na tą stylistykę wokale. Brzmieniowo oczywiście szału nie ma, czysta surowizna z wyraźnie wysuniętym wokalem. Trochę szkoda bo jakby pogłośnić trochę gitary, te wałki mogłyby dostać większego kopa… A tak wychodzi s tego jednostajna (poza zwolnieniami i pierwszym utworem) blackowa masa.
Drugi zespół również pochodzi z południowej Europy, konkretnie z Bośni i Hercegowiny. Sahrana, bo o nich mowa, ma już na koncie nieco więcej wydawnictw niż ich poprzednik, ale ja spotykam się z ich twórczością po raz pierwszy. Przyznam szczerze, że ta część splitu podoba mi się bardziej niż pierwsza. Sahrana także nie gra niczego odkrywczego, hołduje wyraźnie black metalowej scenie lat 90., ale ich muzyka jest moim zdaniem ciekawsza niż w przypadku Provocatora. Szybki, bestialski, momentami chaotyczny black metal, w paru miejscach efektownie zwalniany, robi naprawdę dobre wrażenie. Do tego brzmienie jest znacznie lepsze, pełniejsze, choć nadal obowiązkowo surowe. Fajnie, zaskakująco nawet wypada też wokal. Nie ma tu tradycyjnego skrzeczenia, lecz jakieś grobowe wyziewy rodem z jakichś archaicznych death metalowych produkcji. Naprawdę dobrze to gra z całością a przy tym jest na swój sposób oryginalne. Nie wiem tylko na co jako ostatni kawałek ktoś wrzucił ponad dwadzieścia sekund jakiejś gadki, ani to nic nie wnosi, ani klimatu nie podbija…
Ogólnie splicior raczej dla zatwardziałych fanów gatunku, ale posłuchać można, szczególnie dla tej drugiej kapeli. Jeśli będę jeszcze miał okazje nabyć coś z logiem Sahrana to pewnie to zrobię.
Wyd. Iron, Blood & Death Corporation, 2015
Lista utworów:
1. Provocator – Lords of Terror
2. Provocator – Mother of the Black Moon
3. Provocator – Rebirth in Blood and Blasphemy
4. Provocator – Holy Incest
5. Provocator – Angel ov Death and God of Doom
6. Sahrana – Satanic Wild Hogs (Eaters of Christ’s Flesh)
7. Sahrana – Mosque Burner (Anti-islamic & intolerant)
8. Sahrana – Raped Apostles of Holy Father Kačavenda
9. Sahrana – Blessed be You, the Holy Pig
Ocena: 7/10
https://www.facebook.com/ibdc666