Uttertomb – Sempiternal

(1 kwietnia 2016, napisał: Paweł Denys)


Uttertomb – Sempiternal

Uttertomb darzą sporym szacunkiem. Nie jest to jakiś przesadnie doświadczony zespół na scenie Ameryki Południowej, ale dotychczasowymi materiałami, fakt za wiele ich nie było, udowodnił, że można jego wydawnictw brać niemal w ciemno. Szkopuł tkwi jednak w tym, że tej muzyki dostarczanej przez Uttertomb jest cholernie mało. Opisywane tu wydawnictwo to zaledwie dwa kawałki. Fakt, znakomite, ale tylko dwa! Dlaczego tak mało, to pozostanie tajemnicą zespołu. Mam nadzieję, że to przedsmak dużego albumu, a jeśli nie, to zakatuje te dwa kawałki na śmierć. Mogę słuchać tego na okrągło, raz za razem wciskając play, no chyba, że nie zapomnę zapętlić, hehe. Nie wydaje mi się, żeby muzykom tworzącym ten ansambl brakowało pomysłów na skomponowanie i nagranie większej porcji muzyki, bo wyraźnie słuchać, że drzemie w nich duży potencjał. Wychodzi więc na to, że nieźli z nich sadyści. Niechaj im będzie, na razie jestem bardzo zadowolony. Jak długo ten stan rzeczy się utrzyma, to nie jestem jednak w stanie przewidzieć. Dość jednak o muzykach i ich upodobaniach. Czas się zająć tym, co nam tutaj jest podsuwane pod nos. Smoła, proszę państwa, smoła pierwszego sortu. W tych wolniejszych fragmentach, gdy leje się bardzo obficie, można zostać zmiażdżonym. Dodam tylko, że zmiażdżonym bardzo skutecznie. To jednak nie wszystko. Uttertomb potrafi się wzorcowo rozpędzić, a wtedy czuć, że to właśnie Ameryka Południowa. Jest w tym zaklęte te szaleństwo, które właśnie w tamtym regionie świata ma swój bardzo specyficzny charakter. Dorzućcie sobie do tego obłąkane solówki i będziecie mieć pełen obraz tego, co zastaniecie po włączeniu tego wydawnictwa. Tak właśnie wygląda death metal, który nie zamierza skręcać w żadne inne rejony. Nie tędy droga, oj nie. Uttertomb podnosi do rangi sztuki te swoje obskurne, ale jednocześnie cholernie mocno wciągające dźwięki. Umiejętności mają, pasję w sobie też, co czuć tutaj na kilometr. Tyle absolutnie wystarcza, aby zaprezentować muzykę, która jest w stanie zgnieść każdego niczym przysłowiową muchę. Ja się tak właśnie czuję po wielokrotnym wysłuchaniu „Sempiternal”. Niczego więcej od tego zespołu nie oczekuję. Wszystko to zostało pięknie opakowane w zgniły dźwięk. Necro sound pełną gębą, aż by się chciało zakrzyknąć. Tyle w temacie. Brać się za te dwa kawałki i cierpliwie czekać na więcej. Tymczasem niechaj tylko czym prędzej muzycy Uttertomb pozbędą się wszelkich przejawów lenistwa, zamkną się w sali prób i przygotują o wiele dłuższą porcję muzyki. Wtedy to już nie będzie co zbierać. Dwa kawałki death metalu na bardzo wysokim poziomie. Podziemnego i zgniłego do szpiku kości death metalu, że tak na koniec dodam.

 

Wyd. Pulverised Records, 2016

 

Lista utworów:

 

1. Excarnation
2. Incarnation

 

Ocena: 8/10

 

 

https://web.facebook.com/uttertomb/?fref=ts

 

 

divider

polecamy

Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte Jad – Ból Yfel 1710 / Martwa Aura – Kali Yuga Boys
divider

imprezy

Urgehal w POLSCE Christ’s Death vol.3 – Warfist, Crippling Madness, Okrutnik, Atonement, Rat King wiosenne koncerty Death Denied Psychodelic Misanthropy fest #18 – XX-lecie Moloch Letalis GdyniaROCKZ! 2023 Tribute To Seattle koncert Praise the Sun tour • The Proffer of Light TRAUMA: „35th Anniversary Tour 2023″ Deströyer 666 zagra trzy koncerty w Polsce Soilwork i Kataklysm w Polsce Cannibal Corpse znów w Polsce
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty