Occultum – Towards Eternal Chaos
(28 marca 2016, napisał: Paweł Denys)
Polski black metal już od jakiegoś czasu wypluwa z siebie raz za razem znakomite albumy. Buzuje niesamowicie w tej muzyce z czego każdy z nas może się jedynie cieszyć. Ta muzyka cieszy się w kraju coraz większym zainteresowaniem, a i poza granicami naszego raju coraz więcej maniaków żywo interesuje się tym, co nasz grajdołek wypuszcza na świat. Zupełnie taki obrót spraw nie dziwi, bo też trzeba uczciwie przyznać, że nie ma obecnie bardziej twórczego gatunku na scenie metalowej w Polsce. Pewnie nie tylko ja zadaję sobie pytanie, czy ten bardzo pozytywny kierunek zostanie zahamowany? Każdy z nas przecież doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli coś staje się popularne i jest nadmiernie eksploatowane, to prędzej czy później wszystko walnie na ryj z mocną siłą. Na razie nie widać symptomów, żeby taka sytuacja mogła się zdarzyć, a opisywany tu debiutancki album Occultum – „Toward Eternal Chaos” sugeruje wyraźnie, że jeszcze bardzo długo będziemy się cieszyli niezwykłą płodnością polskiej sceny black metalowej. Nie sądzę, żeby ktoś miał coś przeciwko dopóty dopóki będę się ukazywały albumy, które mają coś ciekawego do zaproponowania. Occultum zdecydowanie dużo ma do zaoferowania każdemu, kto zdecyduje się wejść w kontakt z tym albumem. Może nie znajdziecie tu niczego oryginalnego, ale za to bez trudu zorientujecie się, że „Toward Eternal Chaos” jest albumem co najmniej bardzo dobrym. Albumem, który po brzegi jest wypełniony black metalem na bardzo wysokim poziomie, zionie złem i udanie przywołuje echa lat dawno minionych, gdy to zapałki były podstawowym atrybutem każdego szanującego się black metalowca. Nie odbierajcie tego jako naiwnej próby dyskredytowania samego zespołu. Nic z tego. Coś takiego nie przeszłoby przez moją klawiaturę z uwagi na to, że już dłuższą chwilę obcuję z tym materiałem i niemalże w stu procentach przekonany jestem, że głosów poddających w wątpliwość sens istnienia Occultum nie doświadczymy. Za dużo tu się dzieje, w pożądanym kierunku i z odpowiednią klasą, aby coś takiego mogło mieć miejsce. Ta na wskroś klasyczna muzyka zamknięta w siedmiu odsłonach jest w stanie wzbudzić płomień. Jest w stanie każdego miłośnika black metalu przyprawić o gorące reakcje, których jedynym celem będzie wychwalanie tej płyty na wszelkie możliwe sposoby. Zgoda, nic nowego tu nie znajdziemy, ależ czy właśnie nie o to chodzi? Czy należy spodziewać się po black metalu przekraczania granic, szukania inspiracji gdzieś poza sceną? Czy wtedy to będzie jeszcze black metal? Dla poszukujących awangardowych rozwiązań radzę udać się w inne miejsca i sięgać po inne płyty. Tym, którzy poszukują klasycznego black metalowego uderzenia, ociekającego złem i wkurwieniem szczerze mogę polecić „Toward Eternal Chaos”. Rozczarowania na pewno nie będzie. Wzmocni się za to w was przekonanie, że przed naszą black metalową sceną jeszcze długie lata prosperity.
Wyd. Old Temple Records, 2016
Lista utworów:
1. End Of The Light
2. In Saecula Saeculorum Tenebrae
3. Satan’s Era
4. Anthem Of The Fallen World
5. Black Quintessence
6. Abomination
7. Gehinnom Gate
Ocena: +8/10
https://web.facebook.com/Occultum-1503781133262749/?fref=ts