Graveland – Epilogue
(13 lutego 2016, napisał: Prezes)

Witching Hour ostatnio mocno wkręciło się we wznowienia. Przeciwników tego typu wydawnictw będzie pewnie tyle samo co zwolenników, ale nikt przecież nikomu nie wciska nic na siłę. Fakty są takie, że jest to jedna z pierwszych demówek Graveland, wydana sto lat temu na kasecie i już dawno nigdzie nie dostępna. Witching Hour przychodzi więc z pomocą tym, którzy chcą powrócić do początków black metalowej sceny w Polsce i wtłacza ten materiał na wszelkie możliwe nośniki. Oczywiście nie można powiedzieć, że muzyka zawarta na tym wydawnictwie nic się nie zestarzała, bo tak po prostu nie jest. Te dźwięki, zarówno muzycznie jak i brzmieniowo mocno odbiegają od tego, co dziś robi się w black metalu. Ale w tym właśnie tkwi cały urok tego typu wydawnictw. Surowizna do kwadratu, klimat i to specyficzne podejście do intr… Dziś już się tak introsów, i w ogóle klawiszy nie używa. Co do samego wydania to Hal zrobił kawał dobrej roboty odświeżając grafiki i wkładkę, choć możnaby nieco pomarudzić na jej objętość. Fajnie byłoby tu jeszcze zobaczyć jakieś stare zdjęcia albo przedruk z jakiegoś fanzina z początku lat 90.
Oceny oczywiście nie będzie, bo nie zwykłem oceniać materiałów sprzed kilku dekad hehe, tym bardziej takich, które w niektórych kręgach są „kultowe”…
Wyd. Witching Hour Productions, 2015
Lista utworów:
1. Intro
2. The Eyes of Balor
3. Shadows of Doom
4. The Forest Nemeton – Part 2
5. Children of Moon
6. Outro
Ocena: ?/10
