Mordhell – Cut Yourself And Die
(16 kwietnia 2005, napisał: Prezes)
Po nazwie kapeli, tytule płyty, czy choćby samej okładce, którą widzicie obok nie trudno się chyba domyślić jaką muzykę tworzą panowie z Mordhell. Nie może to być nic innego jak "true sadistic and antichristian polish black metal"… tak przynajmniej twierdzą sami twórcy. No i w sumie mają dużo racji, bo wesołego i pogodnego plumkania na tym materiale raczej nie znajdziecie. Możecie za to znaleźć około 25 minut agresywnego i bluźnierczego black metalu, który jednych do siebie zrazi od samego początku, a innych przyciągnie i nie pozwoli się oderwać. Klimat panujący na tym albumie jest jakby żywcem wyjęty z czasów, kiedy to świat zalany został norweską smołą a magnetofony bez przerwy katowane były przegrywanymi kasetami Mayhem albo Darkthrone. Materiał ten jest oczywiście surowy jak jarzyny w niedogotowanej zupie, ale przecież inaczej być nie mogło. Mnie osobiście takie granie już zbytnio nie grzeje (albo raczej powinienem napisać "nie ziębi"), ale zdaję sobie sprawę, że fani takiego Carpathian Forest uznają pewnie tę pozycję za bardzo interesującą. Muszę jednak przyznać, ze po stokroć bardziej wolę już słuchać takiej płyty jak "Cut Yourself And Die", niż jakichś bzyczących dziwolągów, nagrywanych przez domorosłych ‚tru blek metali’ na ich mrocznych pecetach.
Lista utworóó
1. Bloody Fucker of Maria The Whore
2. Hangman
3. Fucking Christian Whore
4. Hankering For Death
5. Dead Woman Fucker
6. Private Hell For Latex Bitch
7. Cut Yourself And Die
8. Mordhell
Ocena: -7/10