Preludium – Eternal Wrath
(11 kwietnia 2005, napisał: Prezes)
Kolejny raz dostajemy po głowie death metalowym młotem wyprodukowanym w mieście stali – Mielcu. Tym razem dzieje się to za sprawą nie już tak młodego Preludium. Od pierwszych sekund trwania tego krążka atakowani jesteśmy skomasowaną porcją połamanych riffów i szaleńczych blastów. Brutalny death metal wylewający się smolistą masą z głośników skutecznie kaleczy nasze receptory słuchowe. Na szczęście nie jest to jednak od początku do końca bezsensowne napierdalanie, które na dłuższą metę mogłoby być nużące. Mielczanie umiejętnie wplatają w ultraszybkie partie potężne zwolnienia lub ciekawe solówki. Pomimo swej brutalności materiał ten częstuje nas również dość pokaźną dawka melodyjności, co czyni ten album jeszcze bardziej interesującym. Jeżeli chodzi o pracę fizycznego, to jest jak najbardziej bez zarzutu. Oczywiście blast jest tutaj motywem wiodącym, ale bynajmniej nie jedynym. Liczne przejścia i dziwne, połamane rytmy z pewnością nie pozwolą nam się nudzić. Każdy, który zna kunszt Dominika, choćby z Deception, wie o co chodzi… Kolejny element – wokal. Tutaj nie ma co się zbytnio rozpisywać, bo nie jest on jakoś szczególnie urozmaicony. Tak właściwie to wcale nie jest on urozmaicony. Po prostu bez przerwy niski, potężny growl. Ja w sumie osobiście bardziej wolę urozmaicone linie wokalne, ale umówmy się, że są płyty, do których jednostajny wrzask po prostu pasuje… i tutaj tak właśnie jest.
Trzeba przyznać, iż pomimo dość wyraźnych wpływów brutalnego grzańska zza oceanu to jednak słychać już zalążki własnego, specyficznego stylu a to bardzo dobrze! Ja zawsze twierdziłem, że dobrego, solidnego i brutalnego death metalu nigdy za wiele. Oby tak dalej!
Lista utworóó
Tracklista1. The Massacre Ov The Innocents
2. Eternal Wrath
3. The Venomous Queen
4. Conflagration
5. Ground Devoured By Dusk
6. Waiting for the unknown
7. Spirited land Ov thorns
8. The Book Ov Signs
Ocena: +7/10