Chyba w tym przypadku tytuł płyty mówi sam za siebie – "Majestat Leśnych Cieni". Tak tak. Mamy tu Pagan metal całą gębą. Muzycznie słyszymy tu szybki, przemyślany, na swój sposób rozbudowany black metalowy podkład. Wokale są w języku polskim i traktują o tematyce pogańskiej. Może to powiązanie tutaj trochę dziwnie brzmi ale tu pasuje jak ulał.
Poprzez 5 autorskich kompozycji (oraz Intro) w wykonaniu duetu Tanatos i Belzagor przewijają się gitary akustyczne, cięte riffy, agresywne wstawki, czyste wokale etc.
Czuć w tej muzyce coś więcej niż w większości ‚teraźniejszych’ kapel. Może brzmienie jest dosyć kiepskie, za cicho są gitary, automat perkusyjny jest trochę irytujący, wokale są za głośno…ale pomimo tego wszystkiego płyta ‚kopie po jajach’ z całej siły.
Potężny album, czekamy na więcej.
Lista utworóó
1.Intro
2.Demon
3.Gromowładny (Ogniu krocz ze mną)
4.Cień przeszłości
5.Krwawa legenda
6.W snach myśli samotnych
Ocena: 8+/10