Escarnium – Rex Verminorum
(3 października 2015, napisał: Prezes)

Cóż… rozpierdolił mnie ten materiał w drobny mak! Brazylijski death metal to zawsze była jakość, a takie perełki jak Escarnium tylko tego dowodzą. Na kasecie tej, wydanej przez niezawodne Till You Fukkin Bleed znalazły się dwa materiały, EPka „Rex Verminorum” i pierwsze demo zespołu „Covered in Decadence”. Całość to nieco ponad pół godziny death metalu totalnego, prawdziwego i szczerego. Brutalność i dzikość sceny południowoamerykańskiej, mrok i klimat rodem z Florydy, a do tego jeszcze odrobina szwedzkich brzmień. Brzmi zajebiście? I dokładnie tak jest! I nie ważne czy to super szybkie tempa napędzane świetnymi partiami bębnów, czy też wolniejsze motywy, tym panom wychodzi po prostu wszystko. Porywające riffy, miażdżące walce, szalone solówki, a wszystko to spowite gęstą jak smoła atmosferą, która sprawia, że włosy na tyłku stają dęba. Może i wszystko to niespecjalnie oryginalne, może i już kiedyś było, ale mi to absolutnie nie przeszkadza. W końcu ten sam stary, dobry kotlet schabowy zawsze będzie smakował zajebiście, pod warunkiem oczywiście, że przyrządzony zostanie przez sprawnego i konkretnego kucharza, a nie jakiegoś partacza. Trzymając się tej terminologii, Escarnium jest kucharzem klasy światowej, który z dobrze znanych i tradycyjnych składników potrafi wyczarować naprawdę smakowite kąski.
Jeśli mienisz się fanem death metalu to nie czekaj dłużej tylko załatwiaj sobie ten materiał, a ja biorę się do nadrabiania zaległości i szukam innych wydawnictw tej brazylijskiej perełki.
Wyd. Till You Fukkin Bleed, 2011
Lista utworów:
1. Dark Clouds Above Hell’s Fire
2. Self Proclaimed Messiah
3. Rex Verminorum
4. Covered in Decadence
5. Enfeeblement and Iconoclasm
6. His Final March
7. Slaves of an Ending Fate
Ocena: 9/10
https://www.facebook.com/escarniumdm
