1389 / Cursed Scrolls / Wolfherr – Black Tyrants Alliance
(30 września 2015, napisał: Prezes)

Oj, przeleżał u mnie ten materiał zdecydowanie za długo. Co parę tygodni zapuszczałem sobie go 2-3 razy i później znowu dłuższa przerwa. I nie żeby to był jakiś wyjątkowo słaby, albo trudny w odbiorze materiał, nic z tych rzeczy… Po prostu tak się układało, że zawsze coś innego do odtwarzacza wpadało. Kaseta specjalnie długa nie jest, bo zawiera niespełna 25 minut muzyki, po dwa utwory na każdy zespół splitu. W zasadzie to projekt a nie zespół, bo wszystkie trzy twory to one-man-bandy. Stylistycznie mamy tu surowy jak tatar wołowy black metal, który ani nie powala na kolana, ani tym bardziej niczym nie zaskakuje. Owszem, jest to solidne granie, które na pewno „siądzie” wielbicielom surowizny sprzed dwóch dekad, ale mnie tutaj nic nie porwało. Najbardziej spodobały mi się chyba dwa kawałki hiszpańskiego Cursed Scrolls, choć może dlatego, że ten akurat projekt był mi już wcześniej znany. Utwory 1389 też brzmią całkiem nieźle, choć opierają się na klasycznym do bólu schemacie szybko-szybko-wolniej-szybko-szybko. Bzyczące gitary, odrobina melodii i diabelski wokal. Podobnie zresztą gra brazylijski Wolfherr, choć w jego przypadku brzmienie jest jeszcze bardziej piwniczne. Tutaj główną rolę odgrywają, momentami nawet ciekawe gitary, bo perkusja to tylko jednostajne, pykające tło, z rzadka tylko ”urozmaicane” jakimś talerzem. Cóż, ta stylistyka rządzi się swoimi prawami, więc odkrywania tu nowych, muzycznych lądów od nikogo nie wymagam. Całej kasety słucha się dobrze, choć już po przesłuchaniu niewiele z tego zostaje w głowie. Jeśli ktoś lubi takie archaiczne granie to polecam sprawdzić…
Wyd. Black Death Production, 2014
Lista utworów:
1389:
1. Duhovi predaka
2. Suma paganskih ratnika
Cursed Scrolls:
3. Sons of Apep
4. Under a Bewitched Moon
Wolfherr:
5. Battle of Darkness
6. The Hatred and Terror
Ocena: 6/10
