Indignity – Decrepitude
(3 sierpnia 2015, napisał: Prezes)
Indignity to zespół nowy, ale tworzą go chłopaki trochę już ograne, nie żadne tam świeżynki. Nie musieli więc w garażu latami szlifować swoich umiejętności, lecz od razu po powstaniu sklecili krótkie, ale bardzo obiecujące demko. Na „Decrepitude” znajdziemy ledwie trzy kawałki, ale już taka ilość muzyki pokazuje wyraźnie o co tym panom chodzi. Ten materiał to niespełna 9 minut mocarnego, dobrze zagranego death metalu. Sporo fajnego, siłowego riffowania popartego dynamiczną sekcją rytmiczną. W przeważającej części mamy tu motywy szybkie i brutalne, choć trafiają się też i zwolnienia. Dużo jest tu solidnego, nieco technicznego grania, okraszonego odpowiednią dawką groov’u. Całość jest bardzo intensywna i treściwa, ale znalazło się też miejsce dosłownie dla paru, całkiem udanych solówek. Wokal to dobry, choć mało oryginalny death metalowy niedźwiedź, a brzmieniowo „Decrepitude” też wypada naprawdę nieźle. Mówiąc krótko za bardzo nie ma się tutaj do czego przyczepić, szczególnie że to debiutancki materiał. Może i w ten sposób gra całe mnóstwo kapel, ale dopóki robią to dobrze i fajnie się tego słucha to ja nie mam nic przeciwko. Ciekaw jestem ich koncertów i większego wydawnictwa…
Wyd. zespół, 2015
Lista utworów:
1. Violence Escalation
2. Soldier of My Own
3. Skull Trepanation
Ocena: +7/10