Contempt – When Angels Begin To Cry
(28 listopada 2004, napisał: FATMAN)
Ale ten czas szybko leci. Nie tak dawno recenzowałem debiut Słowaków, a już trzymam w rękach drugi album. W Polsce zespół dorobił się już nie tak małego grona fanów, a nawet odbył trasę po naszym pięknym kraju.
Jednak ku mojemu zdziwieniu zamiast się rozwijać grupa wyraźnie się cofnęła. O ile na debiucie przyczepić się można było do brzmienia, o tyle kompozycje były dość mocno zróżnicowane, a po kolejnym przesłuchaniu owy sound aż tak nie raził. O tyle na “When Angels Begint To Cry” muzycy stworzyli bardzo jednorodny, a nie bójmy się tego nazwać nudny oraz zlewający się w jedną niestrawną masę materiał. Zespół stracił swoją unikalność i o ile wcześniej np. użycie w pewnym momencie jednego utworu nieprzesterowanych gitar wprowadzało pewne urozmaicenie tak teraz nie możemy o czymś takim nawet marzyć. Grupa dołączyła do grona zespołów, które ślepo zapatrzone w amerykański death metal próbują go kopiować. Jeszcze gdyby miało to jakiś poziom, a nie na szybko sklejona ściana gitar różniąca się tylko tempem nabijanym przez perkusistę. Jak dodać do tego jeszcze kompletnie schrzanioną produkcję to obraz rozpaczy jest pełen. Bębny są śmiesznie wysokie i płaskie, gitarom brak siły, a wokal jest pozbawiony agresji.
Życzę Contempt jak najlepiej, ale jeśli mają zamiar znów tak szybko wydać kolejnego tak nieprzemyślanego kmiota to ich sytuacja może być niegodna pozazdroszczenia.
Lista utworóó
1. Intro/Shall Rule
2. 33
3. Death Is Eternal
4. Hate
5. Holy Lies
6. Once You All Will Die When Our Overcast Day Shall Come
7. Mercy
8. Suicide
9. When Angels Begin To Cry
10. Who Is The Cuntrue?
11. Fotrune Will Be Gone
12. I Am The Truth Of Life
Ocena: -2/10
