VOMIT YOUR BRAIN – BEAUTY OF MORGUE
(29 lipca 2015, napisał: Przem "Possessed")
Vomit Your Brain to bardzo adekwatna nazwa dla muzyki, jaką tworzy ten kwartet z Ornety, a żeby nie było nieporozumień od razu wyjaśniam mowa tu o brutal death metal / grind. ”Beauty Of Morgue” to kompilacja dwóch jak na razie jedynych materiałów tej kapeli. Pierwszym z nich jest „Slaughtered” z 2011 roku, a drugim „From Morgue With Love” z 2010. Zaskakującym jest, że muzyka Vomit Your Brain nie pędzi przed siebie w karkołomnym tempie, jak u wielu zespołów tworzących w tym nurcie, tutaj kompozycje osadzone są w średnich tempach, czasem nawet w wolnych, riffy są przemyślane, a nawet powiedziałbym chwytliwe. Jedynym jak dla mnie mankamentem tych produkcji jest wokal i to nie dlatego że jest zły. Partie zaśpiewane growlem brzmią soczyście i ciężko, lecz niestety czasem przechodzą w „świńskie”, czego osobiście nie lubię, lecz to już moje własne zboczenie.
„Pathetic Remains Of Existence” rozpoczyna się krótkim intrem w temacie odczuć związanych z umieraniem, po czym ruszamy mocnym riffem i ciekawą praca perkusji popartą nieco „świńskim” wokalem, muzyka przyspiesza, riff ulega zmianie, dźwięki perkusji staja się gęstsze, by po chwili, nagłe zwolnienie wtłoczyło nas w fotel z siłą kafaru, perkusja nieco przyspiesza, na pierwszy plan wychodzi bas, riff staje się przez moment ciekawie pokombinowany, kolejne zwolnienie zostaje przerwane mocnym przyspieszeniem, które świetnie brzmi. „Slaughtered” zaskakuje nałożonymi wokalami i świetnym riffem. Muzyka po chwili zwalnia, riff gada bardzo ciekawie, dźwięki perkusji staja się oszczędniejsze. Nagle pozostaje sam wokal, w który wbija się z szybkością huraganu reszta instrumentów. Dźwięki zwalniają wraz ze świetnym riffem. Wokal momentami przechodzi w wysoki krzyk i znowu wracamy do mega przyspieszenia, które kończy kompozycje. Bardzo rytmicznym, średnim tempem rozpoczyna się „Underworld Carnivores” . Po chwili muzyka zwalnia, ciekawie skomponowany riff wspiera perkusja mocnymi uderzeniami. Następuje pora na przejście i lecimy średnim i melodyjnym tempem, które przyspiesza wraz ze zmianą pracy perkusji. Nad wszystkim unosi się zgniły growl i następuje kolejne zwolnienie, gdzie wokal płynnie porusza się między growlem a „świńskim” zawodzeniem. Muzyka wręcz buja ciałem, a ciężar zagranych dźwięków jest megatonowy, a mimo to nie pozbawiony melodii. Całość okresowo przyspiesza, by w zwolnieniach podnosić tonacje coraz wyżej. „Manic Mutilation” to rytmiczny riff i mocna praca perkusji, które ulegają zmianie przy przyspieszeniu, które jak dla mnie brzmi nieciekawie i skocznie. Na szczęście nie trwa długo i wracamy do ciekawszych dźwięków podanych w wolnym tempie. Żadne tempo nie może zbyt długo przetrwać w kompozycjach Vomit Your Brain, więc przez moment dostajemy w pysk przyspieszeniem i już czeka na nas kolejne zwolnienie i średnie tempo. „Filth Of War” gada już znacznie lepiej. Melodyjny riff i średnie tempo perkusji przyspieszają, riff staje się przez chwilę nieco bardziej typowy, by uprościć się w zwolnieniu, które brzmi świetnie dzięki ciekawej pracy perkusji na talerzach i głębokiemu growlowi. Krótkie przejście i wracamy do melodyjnego fragmentu, który jest istnym hiciorem. Jego dźwięki powtarzają się w kółko, by przejść po chwili w wolne tempo z urywaną pracą gitary. Muzyka przyspiesza przechodząc w bardziej standardowy sposób grania. Kolejne zwolnienie przynosi znowu ciekawą melodię i kończy utwór. W wolnym tempie rozpoczyna się „Dissociative Disorder”. Wokalista kombinuje z głosem nader ciekawie, a muzyka po kilku taktach przyspiesza do średniego tempa, wokale się nakładają, riff tnie równo i otrzymujemy kolejne zwolnienie z nieregularną praca gitary i ciekawymi wokalizami. Perkusja pracuje w różnorodny sposób, a to szybko chodzą stopy, a to talerze. Dźwięki drugiej gitary wychodzą na pierwszy plan i efekt jest zdumiewający, całość przyspiesza wraz z nakładającymi się wokalami, riff ciekawie gada, a muzyka przechodzi w bardzo rytmiczny fragment z banalnym riffem i pojedynczymi uderzeniami w struny, riff pozostaje ten sam natomiast muzyka zwalnia i zmienia się praca perkusji kończąc ten materiał.
Muszę przyznać, że tego typu produkcje nie należą do czołówki mojej ulubionej muzy, lecz muzyka Vomit Your Brain świetnie się broni łącząc bardzo brutalny sound z równie chwytliwymi riffami. Każda z tych krótkich kompozycji posiada sporą dynamikę, a praca perkusji zmienia się z każdą praktycznie chwilą. Ostatnim szlifem mającym niebagatelne znaczenie dla odbioru tych utworów są wokale, które oscyluja w całkiem sporym zakresie od głębokiego i mięsistego growlu po wysoki scream, Nawet „świniaki”, których nie lubię potrafią bardzo płynnie mieszać się z growlem. Wszystkie te czynniki wzięte do kupy sprawiają, że „Beauty Of Morgue” wchodzi bez popitki i pozostawia po sobie bardzo „przyjemne” wrażenia. Ciekawi mnie tylko, kiedy chłopaki pokuszą się o pełnometrażowy materiał i w która stronę będzie na nim zmierzała muzyka Vomit Your Brain.
Wyd.: Rotten Music, 2014
Lista utworów:
- Pathetic Remains Of Existence
- Slaughtered
- Underworld Carnivores
- Manic Mutilation
- Filth Of War
- Dissociative Disorder
Ocena: +7/ 10
https://www.facebook.com/vomityourbrain
https://myspace.com/vomityourbrain
https://www.facebook.com/rottenmusic.net
http://www.rottenmusic.bigcartel.com/
https://rottenmusic.bandcamp.com/