Heathen Beast – The Carnage Of Godhra
(2 czerwca 2015, napisał: mielony)

Albumy z różnych egzotycznych zakątków już mi w łapy wpadały, ale ze sceny indyjskiej to może dwa razy przyszło mi czegoś posłuchać. Zmieniło się to przy okazji nowej płycinki niejakiego Heathen Beast, bowiem teraz z dumą mogę stwierdzić, że kontakt z indyjskim metalem mam po raz trzeci. Mumbajscy blackmetaliści nie mają chęci czy też środków na wydanie czegoś większego, toteż po raz kolejny w ich dyskografii pojawia się EPka. The Carnage of Godhra to blisko 20 minut surowego napierdolu, który w całym morzu czarnej muzy wyróżnia się zaiste ciekawymi orientalnymi rytmami, na których można porządnie ucho zawiesić. Na szczęście nie tylko owe orientalne rozwiązania im tutaj wyszły, ale także dobrze radzą sobie w rzeźbieniu blacku, który przecie jest fundamentem tego materiału. Wspomniany kraj wprawdzie wieloma metalowymi kapelami pochwalić się może, ale Heathen Beast moim zdaniem chlubnie swój region reprezentują, tym bardziej, że ekstremalne granie nie należy w Indiach do popularnych, toteż moje oczekiwania względem tamtejszych formacji są raczej niskie. A tu proszę, mamy trzech chłopków, którzy wyraźnie kumają czaczę i dostarczają porządny produkt. W tym niewielkim materiale tkwi konkretna siła, bez kozery powiem zatem, iż idzie tego posłuchać niejednokrotnie, a przy tym baniakiem z deka pokiwać.
Wyd. własne, 2015
Lista utworów:
1. The Carnage of Godhra
2. Ab Ki Baar, Atyachar
3. Gaurav Yatra (The Aftermath)
Ocena: 7/10
