GRAVEBANE – MORTIFY THE GRAVE

(19 kwietnia 2015, napisał: Przem "Possessed")


GRAVEBANE – MORTIFY THE GRAVE

Grecja zawsze kojarzyła się z black metalem, lecz na tej scenie od pewnego czasu pojawia się co raz więcej zespołów death metalowych. Gravebane to jeden z nich, chociaż czy ten młody twór, w pełni zasługuje na miano zespołu? W bio zespołu można przeczytać, że to projekt trzech muzyków pochodzących z różnych innych kapel. W końcu po trzech latach od założenia tego projektu, Gravebane wydało swój pierwszy materiał. „Mortify The Grave” to cztery utwory utrzymane w szybkich i średnich tempach popartych dobra praca sekcji i urywającymi łeb riffami.

„Soulstream” to krótki utwór instrumentalny, który wprowadza nas w klimat tego materiału. Pierwsze dźwięki wydaje z siebie trzeszczący bas, po chwili pojawia się ciekawy riff i oszczędna perkusja. Riff się zmienia i staje się bardziej melodyjny, perkusja przestaje być już tak minimalistyczna i wszystko nagle się urywa. To rozpoczyna się utwór tytułowy. „Mortify The Grave” od pierwszych taktów wali w pysk szybkim tempem. Fajnie gadający riff, nawałnica perkusyjna, częste przejścia i wchodzi niski wokal. Dźwięki mimo szybkiego tempa są melodyjne. Tempo zwalnia i pojawia się zapętlony riff, który przeradza się w długa i świetnie skomponowaną solówkę, na tle innego ciekawego riffu i świetnie gadającej perkusji. Utwór płynnie przechodzi w „The Body Never Sleeps”. Kolejne szybkie uderzenie, z ostro szyjącymi gitarami, kilka przejść i wracamy do szybkiego grania, Solówka gada gdzieś w tle, lecz jej dźwięki tworzą świetna melodię, kilka wolniejszych taktów i „War Among Insects” rozpoczyna się w średnim tempie. Stopy pracują szybko, riffy są ciekawe, a nad wszystkim unosi się duszący głos wokalisty. Nagle każda z gitar gra co innego. Jedna powolny riff, druga szybszy zapętlony, a jest to wstęp do przyspieszenia, które nie trwa długo. W tym utworze średnie tempo rozdaje karty, dzięki czemu ten utwór zyskuje dużo na ciężkości. Niestety materiał ten trwa zaledwie 12 minut, które szybko gdzieś uciekają.

„Mortify The Grave” to materiał, który zdecydowanie przypadnie do gustu maniakom old schoolowego grania. Masywne brzmienie w połączeniu z pomysłami i aranżacjami sprawia, że ta EP zapada w pamięć i chce się jej słuchać w kółko, przynajmniej mnie. Spora dawka melodii w kompozycjach Greków w niczym nie ujmuje ich muzyce brutalności i mocy, to prawdziwy cios z którym każdy powinien się zapoznać, a mnie pozostaje jedynie czekać na ich pełny album, bądź kolejną EP.

 

 

Wyd. digital version only, 2015

 

 

Lista utworów:

  1. Soulstream
  2. Mortify The Grave
  3. The Body Never Sleeps
  4. War Among Insects

 

Ocena 8/ 10

 

 

gravebanegr@gmail.com

https://www.facebook.com/gravebanegr/timeline

https://gravebane.bandcamp.com/releases

 

 

divider

polecamy

Exul – Path To The Unknown Faust – Cisza Po Tobie Stillborn – Cultura de la muerte
divider

imprezy

Exodus, pionierzy thrash metalu, powracają do Polski! 06/04/2024 Ariadne’s Thread, Slave Keeper, The Masquerade, Kruh 25/05/2024 KREW OGIEŃ ŚMIERĆ: Stillborn, Ragehammer, Hellfuck, Chaingun Trve Metal Camp vol. 4 22/03/2024 – Dom Zły & Clairvoyance & Moriah Woods Aftermath Tour – Banisher, Truism CZARNA WIELKANOC vol.1 THE ACT OF FRUSTRATION TOUR Injure Grind Attack Stillborn, HellFuck, Ragehammer w maju Left To Die i Incantation na jedynym koncercie w Polsce! MASTER gwiazdą finałów polskiego Bloodstock! Wolves In The Throne Room, Gaerea oraz Mortiferum zagrają w Polsce Tribute To Seattle 2024 Unholy Blood Fest vol. 3 Sepultura po raz ostatni w Polsce!
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Sklep Stronghold Musick Magazine nr 31 VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho Hellthrasher Productions SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty