Witaj Rafał! Daruję ci denerwujące pytanie o historię zespołu i przejdę do pytania, które nasuwa się samo. Co spowodowało wasz powrót?

Witam! Głównym sprawcą jest nasz były menago Marek Wojciechowski – VIVA TEATR który nas zebrał razem i… dość srogo wyrolował na początku (zabrał ścieżki z kasą na mastering… i już się więcej nie pojawił). Chciał wykorzystać modę na powroty i nasze wyróżnienie w Jarocinie, by zarobić na nas trochę kasy. Zszokował się jednak widząc, iż z komercją nie chcemy mieć nic wspólnego, tylko napierdalać jak za starych dobrych czasów… Tłumaczył nam, iż na ciężkiej muzie pieniędzy nie zarobimy etc., my jednak mamy to gdzieś…gramy dla siebie, extremalnej muzyki i ludzi z nią związanych!!! Tak było, tak jest i TAK BĘDZIE!!!!

W waszej biografii czytamy, że zespół zawiesił działalność na skutek powołania dwóch spośród członków zespołu do wojska. Dlaczego nie wznowiliście działalności zaraz po ich powrocie?
Co robiliście przez te wszystkie lata?

Ja już grałem w innych zespołach (Pestilent Angel, Blasphemous Degeneration…) Witek po powrocie z wojska wyjechał do pracy za granicę, no i tak się jakoś ułożyło… robiliśmy kilka podejść, ale jakoś nic z tego nie wyszło… widocznie teraz przyszedł nasz czas (hehehe…), a z muzyką jesteśmy i byliśmy związani cały czas! Jesteśmy wielkimi fanami jej extremalnej odmiany, kupujemy płyty, jeździmy na koncerty… zajmuje i będzie zajmować ważne miejsce w naszym życiu i jest w pewnym sensie sposobem na nie…

Jaki jest odzew fanów na waszą muzykę? Dużo ludzi was pamięta, czy musicie zaczynać ‚od nowa’?

Praktycznie tak, zaczynamy od nowa… zresztą było minęło… najważniejsze jest to, co jest teraz, a dzięki wsparciu naszych extremalnych przyjaciół jest naprawdę super!!! Zrobimy wszystko, aby ich nie zawieść!!!

Aby jakoś zaznaczyć swój powrót postanowiliście wydać demo. Zamieszczone na nim utwory to całkowicie nowy materiał, czy jakieś stare, odkurzone pomysły?

Demo powstało dwa miesiące po wznowieniu działalności Bestiar, celem było w jakimś sensie zaznaczenie swojej obecności. Niestety przez naszego byłego menago wyszło to bardzo miernie (brak zgrania, masteringu etc.)Te trzy kawałki to mieszanka starych pomysłów z nowymi, miało to zabrzmieć zresztą inaczej… nowa płyta pokaże, co miałem na myśli, gdyż będzie się różnić diametralnie od tego Promo. Koncepcja na muzykę jest cały czas ta sama (spokojnie hehehe…), niektóre rzeczy nabiorą poprostu innego charakteru. W marcu wchodzimy do studia, a efekt finalny w postaci maksymalnego jadu na koniec kwietnia. W połowie maja płytę będzie można kupić i usłyszeć nowe oblicze Bestiar.

Znalazłem info o was na stronie hard-core.pl Myślisz, że jesteście jakoś kojarzeni na scenie hard core`owej?

Raczej nie.. zresztą na koncertach mamy różną publiczność, nie ważne dla nas czy to metalowcy, hard core`owcy etc. Najważniejszy jest rock&roll (hehehehe….), świat się tak zakręcił iż jakiekolwiek podziały są raczej bez sensu. Podstawa to jad, zabawa a to najlepsze wsparcie dla extremalnej muzy, bez względu jak ją kto pojmuje!

Zajęliście 9 miejsce na liście Mrocznej Strefy na najlepsze demo roku 2004 roku. Słyszałeś może Faust, Non Opus Dei czy Eskaton – zwycięzców tego plebiscytu?

Pewnie ze słyszałem, znaleźć się w takim towarzystwie to zaszczyt…wysoki poziom i extrema! Jadowicie!!!! Zastawiam się co my tam robimy!?!(hehehe…) Jesteśmy tam chyba za całokształt (hehe…) i za koncerty w które wkładamy całe mroczne serducha i gramy zawsze na maksa… zresztą Bestiar to kapela zdecydowanie koncertowa!!! Ci, co nas widzieli na żywo to wiedza, o czym teraz mówię…

Powroty są chyba teraz modne… Jaki był Twoim zdaniem najbardziej spektakularny, najbardziej udany powrót kapeli metalowej w ostatnim czasie (poza Bestiar oczywiście:))

Hehe… dobre… Wiem, iż to głupio z moich ust zabrzmi, ale jakoś na razie mnie nic nie wzruszyło specjalnie (nie obrażając nikogo!) O przepraszam… może Dead Infectcion – jeśli można tu mówić o powrocie… Ale wiem, co mnie ruszy! OOOOOOOBBBBIIIIIIITTTTTUUUUUAAAARRRRYYYY!!! 100%-owy killer!!! Nie mogę się już doczekać płyty!!!

Jak dziś, po latach, wspominasz występ na legendarnym festiwalu w Jarocinie?

Zajebiście! Występ przed tyloma ludźmi zostawia ślad w pamięci do końca życia (hehehe…) Pierwszy raz w życiu grałem na Marshallu (wiem, iż teraz brzmi to głupio… hehe). Było soczyście i masakrująco jadowicie!!! „Jarocin” zresztą to nie tylko muzyka, ale ogrom ludzi, ideologii… to miejsce podczas festiwalu miało specyficzny klimat z którym jak do tej pory się nie spotkałem (niestety!). Tamte problemy wydają się teraz prozaiczne i bezsensowne… Dzisiaj praktycznie wszystko się rozgrywa o pieprzona kasę, a to zabija już na początku (nie u wszystkich na szczęście!!!) niekonwencjonalne myślenie, oddanie dla sprawy…

Mógłbyś porównać poziom, siłę rażenia obecnej sceny metalowej w naszym kraju i tej sprzed 15 lat?

Kurcze…byłem młodym chłopaczkiem o dość radykalnych poglądach (z tymi poglądami się zresztą nic nie zmieniło! hehehe…), nie jestem tez żadnym znawcą, tylko zwykłym maniakiem extremalnej odmiany rock&rolla (hehehe). Mogę z całą pewnością powiedzieć iż poziom sceny metalowej jest teraz o wiele wyższy. Jest wiele kapel prezentujących wysoki i profesjonalny poziom. Łatwiejszy dostęp do muzyki, sprzętu, Internetu robi swoje. Dzisiaj mnóstwo rzeczy jest naprawdę profesjonalne, ale przy łatwym dostępie do „różnych środków” nie zawsze niestety autentyczne… zresztą takie czasy! Trzeba śmiało iść do przodu! Jebać plastik i trendy! (Bycie trendy ostatnio też stało się modne! hehehe….) Na marginesie jednak mydlenie znaczków, granie na vermonach, własnej roboty fuzzach też miało specyficzny urok! hehe….

Czy jest coś, o co jeszcze chciałbyś być zapytany?

Pewnie!(hehehe…)ale nie będę przynudzał….

To chyba wszystko. Dzięki za ten krótki wywiadzik. Życzę powodzenia i zostawiam tobie miejsce na ostatnie słowa.

Wielkie dzięki w imieniu Bestiar! Zapraszam na naszą stronę internetową – www.bestiar.pl! Znajdziecie tam wiele informacji o nas oraz linki do ludzi, którzy swoją postawą wspierają extremalną muzykę, a w tym co robią są autentyczni! Czytajcie MetalRuleZ! Kawał dobrej roboty!!! Zapraszam na koncerty i pozdrawiam!!! Bądźcie sobą i wspierajcie Underground!!!