Witam! Szczerze mówiąc to już się zgubiłem w tych wszystkich zmianach personalnych waszego zespołu. Czy mógłbyś powiedzieć kto na dzień dzisiejszy jest członkiem Phantasmagoria?

Witam! No trochę było tych zmian, ale to było konieczne żeby grać na takim poziomie, na jakim gramy teraz. Dziś PHANTASMAGORIA jest mocna jak nigdy, a w jej skład wchodzą: Olo – wokal, gitara, Ślimior – gitara i Javor – bębny. Jest też Roni, który uczy się teraz naszych kawałków na basie, co z tego wyjdzie – zobaczymy. Jest obiecująco…

No właśnie… z basistami to wy chyba zawsze mięliście problemy, co?

No tak hehehee. Chyba ciąży nad nami jakaś klątwa. To już 5 basista w karierze zespołu. No cóż, koncerty gramy też bez basu. Nawet wiele osób uważa, że jest nam niepotrzebny i że większy ogień jest gdy gramy w trzech hehehehe. Mamy nadzieję, że Roni spełni nasze oczekiwania i że się wpisze na dobre w nasze szeregi. Dajmy mu czasu….

Czy to ciągłe problemy ze składem były powodem notorycznego ostatnimi czasy przekładania i odwoływania koncertów?

Nie, to nie zmiany personalne. Wiesz, w naszym kraju nie da się żyć z grania w PHANTASMAGORII i trzeba pilnować też normalnej roboty, a ta często krzyżowała nasze plany. W zeszłym roku Olasa wywiało na dwa miesiące do Koreii na szkolenia z pracy i to był główny powód odwoływania naszych koncertów. Najważniejsze jest, że wciąż trwamy i mamy się dobrze. Jeszcze długo będziemy siać naszą thrash masakrę na scenie metalowej!!!

Istniejecie już ponad siedem lat a zarejestrowaliście dopiero dwa dema. Nie wierzę, że w ciągu tych lat skomponowaliście tylko te siedem własnych utworów. Co z resztą?

Utworów mamy oczywiście więcej, ale nie zawsze pasowały do zarejestrowania na te demówki. Graliśmy je czasami na koncertach. Najlepsze kawałki, jakie skomponowaliśmy znajdą się niebawem na naszym debiutanckim albumie. Trochę cierpliwości….

Czyli na debiutanckim albumie będą nie tylko świeże utwory?

No nie tylko. Znajdą się na nim 3 kawałki z pierwszych dwóch demówek, ale i tak będą trochę zmienione. Javor gra ciekawe rzeczy na bębnach i zmienił to też w starych kawałkach. Niebawem się przekonacie o tym sami.

Mieliście pod koniec roku zarejestrować materiał na ten album. Jak więc stoicie z nagrywaniem?

No mieliśmy, wszystko się przeciągnęło aż do marca. Mam nadzieję, że ten materiał wynagrodzi wszystkim ten okres oczekiwania.

Czego możemy spodziewać się po tym materiale?

Na pewno będzie to najbardziej dojrzały materiał, jaki zrobiliśmy. Wreszcie zdecydowaliśmy się, w którą stronę iść i to będzie słyszalne na płycie. Będzie to mocna dawka thrash metalu!!!

Gdzie macie zamiar go nagrywać?

Nagrywamy materiał w młodym studiu w Sierpcu. Nie chcemy wejść do tych wszystkich znanych bo byśmy brzmieli jak inne zespoły w kraju. Tutaj też mają dobry sprzęt i może wspólnie wyciągniemy coś nowego z tego. Zobaczymy. Chcemy zaryzykować, może się uda. Poza tym warunki finansowe są bardzo dobre, a to też ma duże znaczenie.

Ja się zapatrujesz na te wszystkie powroty thrashowych legend? Słyszałeś nowe płyty Death Angel albo Exodus?

Dla mnie to super sprawa. Ostatnia płyta Exodus zabija. Te powroty są ważne. Dzięki nim thrash metal może wrócić do łask, a to może dać nam wiele szans i możliwości. Wiesz, takie zespoły nie powinny mieć przerw w karierze…

A wpadły ci ostatnio w ucho jakieś całkiem nowe, świeże thrashowe perełki?

Wiesz, ja cały czas jestem pod wrażeniem „God Hates Us All” Slayer`a i „The Gathering” Testamentu. To dwa największe albumy ostatnich lat. Ale nie można zabrać tego, że ostatnie płyty Exodus i Megadeth też zabijają. „Violent Revolution” Kreatora też jest dobre, no i oczywiście Destruction. Mógłbym tak wymieniać i wymieniać…..

Panuje powszechna opinia, że "Polska death metalem stoi". Zgadzasz się z tym stwierdzeniem? Jak jest z frekwencją na waszych koncertach?

Chyba jest w tym sporo prawdy. Dzisiaj każdy chce grać brutalnie i szybko. Wiele młodych zespołów zapomina o melodii, która zawsze była w metalu. Większość młodych gitarzystów skupia się na ciężkich riffach, a perkusiści stawiają tylko na szybkość, ale to chyba nie o to chodzi. Muzyka musi być przyswajalna i selektywna, tym bardziej na koncertach. PHANTASMAGORIA często gra koncerty z kapelami death metalowymi i tak się składa, że wychodzimy z nich obronną ręką. A to dlatego, że w naszych dźwiękach też jest masa energii, ale do tego jest selektywnie… Zresztą zapraszam na nasze koncerty i sami się przekonacie, o czym mowa.

Jak to się stało, że znaleźliście się na kompilacji tureckiego magazynu MESNET Rock`zine?

Do Turcji poszło sporo kopii naszego pierwszego dema „Furiosis”. Musieliśmy im się spodobać i dlatego kawałek „Basters” znalazł się na tej kompilacji. To dla nas miłe wyróżnienie. Dzięki temu mieliśmy spory odzew z całego świata, ludzie czekają na album, zobaczymy co z tego wszystkiego wyjdzie.

Słyszałem, że wraz z kilkoma innymi zespołami powołaliście do życia twór o nazwie Metal Zone. Mógłbyś powiedzieć naszym czytelnikom coś więcej na ten temat?

No było coś takiego, ale umarło śmiercią naturalną. Zbyt mały angaż innych zespołów w to, co miało powstać i zrobić zamieszanie na naszej scenie. Być może wrócimy do tego pomysłu w przyszłości, ale do tego potrzebny jest pełen angaż wszystkich kapel wchodzących w skład Metal Zone.

Nazwa waszego zespołu inspirowana był stosunkowo popularną niegdyś grą komputerową?

Nie. Lepiej jest kojarzyć naszą nazwę z kawałkiem zespołu Annihilator. To wielki zespół, a ten kawałek stał się naszym hymnem za młodu, stąd ta nazwa.

A słyszałeś już może nowy album Kanadyjczyków „All For You”? Pytam, bo wiem, że z wydanego w 2002 roku „Waking The Fury” wiele osób było niezadowolonych.

Wstyd się przyznać, ale nie słyszałem. Wiem, że ostatnio wszyscy mają mieszane uczucia co do Annihilator. Ja ich uwielbiam za twórczość do „Cryteria For Black Widow”. Nikt im nie zabierze tych albumów. No i to co robią live jest niesamowite. Byłem na ich koncercie w Poznaniu parę lat temu, grali razem z Overkill i powalili mnie na kolana. Szacunek dla tych panów!!!

Ostatnio dość często słyszy się opinie, że wszelakie webziny metalowe to szit i nie warto ich czytać. Jakie jest Twoje zdanie na ten temat? Odwiedzasz czasem jakieś serwisy muzyczne czy preferujesz raczej wydawnictwa prasowe?

Nie chce mi się polemizować na ten temat. To jest nikomu niepotrzebne. I w internecie i w „prasówce” można wyróżnić bardzo dobrych redaktorów i gównianych. Wielu redaktorów prasowych, uważanych za jednych z najlepszych przesiadło się właśnie do sieci internetowej. Dzisiaj coraz więcej osób ma dostęp do internetu i tam szuka informacji, więc webziny też są potrzebne.

OK, to już chyba wszystko. Dzięki za ten krótki wywiadzik i życzę, abyście szybko wznowili granie koncertów (i zagrali gdzieś na Śląsku)! Ostatnie słowa tradycyjnie należą do ciebie…

Dzięki za rozmowę i wsparcie. Po sesji nagraniowej na pewno ostro ruszymy z koncertowaniem i będziemy chcieli odwiedzić wszystkie rejony w Polsce!!! Śledźcie naszą stronę www.phantasmagoria.metal.pl – tam wszystko jest na bieżąco. Do zobaczyska na koncertach. Stay THRASH!!!