Deadlysins – Anticlockwise

(18 marca 2015, napisał: Pudel)


Eh, no i co ja mam z tym albumem zrobić? „Anticlockwise” reprezentuje chyba najgorszy z możliwych gatunków płyt do recenzowania. Słuchałem tego dobre kilkanaście razy i za każdym jednym odsłuchem było to samo – gdzieś w okolicach góra szóstego kawałka przestawałem kompletnie zauważać, że w ogóle coś gra. Takie coś jest pożądane podobno przy muzyce filmowej – ale na Peruna nie przy thrash metalu! Bo właśnie ten gatunek uprawia ten francuski zespół. Żeby nie było – goście grają naprawdę sprawnie, łupie toto całkiem przyjemnie, jest agresja, jest rasowy wokal(coś pomiędzy Arayą a – ja wiem? – Blitzem?) tylko niestety brakuje dobrych, chwytliwych motywów. Muzycznie mieszają się tu wpływy Slayera, nowszych płyt Exodus, Overkill, może nawet DRI z okolic „Thrash zone” czy tych najbardziej znanych płyt Kreatora. Tylko powtórzę jeszcze raz – leci to sobie do przodu i niewiele z tego wynika. Założę się, że na koncercie Deadlysins bawiłbym się wyśmienicie, ale z płyty czegoś brakuje – wszystko jest jak najbardziej ok, tyle że takich kapel są dosłownie setki. Jeśli chodzi o muzykę to po prostu nic tutaj się nie wyróżnia. Nic też nie denerwuje ani nie drażni… po prostu ten album to taki muzyczny odpowiednik koncernowych piw – sikaczy – da się je bezproblemowo wypić, nie można powiedzieć żeby były niedobre, ale smaku raczej się nie zapamięta. Plus dla kapeli za oprawę graficzną, książeczka rozkłada się w spory plakat a na płycie znajdziemy m.in. wizerunek Garfielda. Czyli goście widać mają do siebie dystans i zapewne nie zależy im na podboju świata – i ok, takie kapele też są potrzebne. Jednak troszkę szkoda zmarnowanego potencjału – słychać że muzycy potrafią grać, brzmienie jest naprawdę dobre… cóż, może następnym razem uda się wysmażyć lepsze kompozycje. Wtedy może być naprawdę dobrze, póki co jest dostatecznie,  choć nie wykluczam że bardziej thrashowym thrasherom ode mnie album może zdecydowanie bardziej przypaść do gustu.

 

Wyd. własne zespołu, 2014

 

Lista utworów:

 

01. In Praise Of Haemoragge
02. Thrashing Metal Anticlockwise
03. Bloodstorm
04. Brainless Playground
05. Left for Dead
06. Weekend Bored Shitless (WBS)
07. Stabbed In Black
08. Shake Off The Gloom
09. Beauty Slept In…
10. Bleeding Moon

 

Ocena: 6/10

 

https://www.facebook.com/DeadlySins.Official

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty