Winds Of Genocide – Usurping the Throne of Disease
(17 marca 2015, napisał: mielony)
Pulweryzacja trwa. Singapurska wytwórnia nie przestaje bombardować bezlitosną muzą. Doskonale, w to mi graj. Wiatry Ludobójstwa (czyżby nawiązanie do tego, że po śmierci zdarza się popuszczać?) to brytyjski akt nakurwiający brudną suruwkę złożoną z upunkowionego death metalu. Pachnie staroszkolną Szwecją, prawda to zaś jest. Dostajemy pół godziny średnio czytelnej ściany dźwięku, przy której pękają czaszki i wyrywają się kręgosłupy, że tak pozwolę sobie nawiązać do legendarnego Radia Chlew. Zapomnijcie o finezji, zabaw tempem i jakimkolwiek kombinowaniu. Prostota i ciężar, tego tutaj nie brakuje. A są to gwaranty czystej rozrywki. Panna wokalistka zdziera gardło jak mało która, jest w tym naprawdę dobra, szczeka jak oszalała. Instrumentaliści natomiast nastawieni są na szybkie mielenie (z pewnym wyjątkiem w postaci kawałka tytułowego) i naginają do utraty tchu. Moje niedobory dokładnie takiej napierdalanki zostały dzięki Winds of Genocide uzupełnione. W zestawieniu z muzycznym brakiem skomplikowania świetnie prezentuje się sroga, czarno-biała okładka. Tego typu grafiki to najlepsze w co można ubrać bezlitosne granie. Ocena wydaje mi się właściwie reprezentować zawartość/jakość tego krążka, takim właśnie wypierdem potrzebowałem się posilić. Wiedziałem to w trakcie, wiem to na koniec. Było warto. Krótko i na temat. Tak jak ta płyta.
Wyd. Pulverised Records, 2015
Lista utworów:
1. The Howling Wolves of Armageddon
2. Deathstrike of the Scythe
3. Venomous Warfare
4. Into The Darkness of Eternal Nuclear Winter
5. Usurping the Throne of Disease
6. Millions Lie Slaughtered
7. Till Graven
8. Mass Graves of the Innocent
9. Swathed by the Black Wings of Death
Ocena: 7/10