Genitorturers – 120 Days Of Genitorture
(19 lutego 2005, napisał: )

120 days to debiut z 1993 roku, nie znam niestety innych płyt tego cudnego bandu. Zespół określa siebie jako najseksowniejszy rockowy band na świecie a to za sprawą seksownej wokalistki Gen. Zdarza się, że ładne wokalistki „tworzą” banalną muzykę bez pomysłu – nie w tym przypadku. Masochistyczno-feministyczne teksty okraszone świetną muzyką. Pierwsze skojarzenie to wczesny Manson. Rockowo-glamowate brzmienie w połączeniu z hipnotycznym głosem Gen jest mieszanką idealnie nadającą się na dekadenckie party, równie dekadenckich fanów. Co ciekawe osoba obsługująca bas, niejaki Evil "D" Vincent, to nie kto inny jak David Vincent, znany szerszej publiczności jako dawny frontman Morbid Angel, dziś jest basistą w kapeli własnej żony. Bardzo ciekawe pomysły gitarowe, podbite świetną pracą sekcji, do tego dochodzi zachrypnięty głos Gen. Polecam, bo płyta jest świetna i naprawdę warto posłuchać Vincenta w jego nowym zespole.
Pogan
Lista utworóó
1. 120 Days
2. Reality Check
3. Velvet Dreams
4. House of Shame
5. Pleasure in Restraint
6. Lesser Gods
7. Jackin’ Man
8. River’s Edge/Strip the Flesh
9. Force Fed
10. Crack Track
Ocena: 9/10
