Ophidian Coil – Denial | Will | Becoming
(22 lutego 2015, napisał: Paweł Denys)
No proszę, jaki fajny projekt. Ophidian Coil to twór założony przez dwóch muzyków udzielających się w zespole Kozeljnik, który powinien być wam dobrze znany. Ja jednak nie o tym, a o ep-ce „Denial|Will|Becoming”, czyli pierwszym poważnym wydawnictwie OC właśnie. Te 26 minut, to black metal i to mogłoby wystarczyć za całą recenzję, ale tak nie będzie i jeszcze trochę napiszę. Przede wszystkim jest to black metalowe misz-masz, w którym swobodnie mieszają się różne formy wykonywania tej właśnie muzyki. Z jednej strony sporo tu agresywnej formy, która oparta o wyrazisty i mocny riff ma pełne prawo się podobać. Daje się w takich fragmentach wyczuć tchnienie dawnych czasów. Muszę bez ogródek przyznać, że sprawia to bardzo dobre wrażenie. Panowie jednak sporo tu kombinują i na równych prawach zdaje się tu egzystować uduchowiona forma tej muzyki. Klimat ma wiele do powiedzenia w tej muzyce i na całe szczęście nie trąci infantylizmem. Może i ta muzyka nie nosi jeszcze znamion wielkiej sztuki, ale jest na tyle zmyślnie skomponowana, że tego się po prostu dobrze i płynnie słucha. Biorąc pod uwagę fakt, że kawałki wcale do krótkich nie należą, to trzeba oddać zespołowi szacunek. Co prawda jest tu kilka ewidentnych mielizn, ale w całokształcie płyty są na tyle mało istotne, że nie wpływają na pozytywny odbiór całości. Sporo też tu fajnej melodyki, która raz na jakiś czas niebezpiecznie zbliża się do sztampy, ale na całe szczęście w odpowiednich momentach hamuje. Jest w tym wszystkim zachowany duży umiar i niemal instynktowne traktowanie dźwięków. Po prostu, konsekwentna kreacja własnej wizji. Nie jakieś tam po omacku szukanie najlepszych form wyrazu, a właśnie przemyślana i spójna wizja. To z pewnością będzie stanowić mocny punkt wydawnictwa i może być niezłą kartą przetargową w walce o uznanie maniaków. Zresztą, nie mam wielkich wątpliwości, a nawet jestem przekonany, że miłośnicy black metalu łykną ten materiał niczym młody pelikan. Szoku jakościowego nie przeżyjecie tutaj, ale dostaniecie solidną porcję ciekawie skomponowanej, dobrze zagranej i brzmiącej muzyki, która całkiem dobrze rokuje na przyszłość. Ophidian Coil to projekt, któremu warto się przyglądać, a już teraz warto się z tym opisywanym tu wydawnictwem zaznajomić. Do czego właśnie was namawiam i już kończę pisanie. Jeszcze raz sobie całość zapodam, bo mnie właśnie ponownie ochota naszła. No to jazda.
Wyd. Obscure Abhorence Productions, 2015
Lista utworów:
1. Becoming (Intro)
2. Gloria In Deo
3. Hymns of Deflesh
4. Manifestum Mortis
5. Thousand Voices of The Devil’s Call
Ocena: +7/10
https://www.facebook.com/ophidiancoil?fref=ts