Exorcist – Utterances of Going Forth by Day
(3 lutego 2015, napisał: Prezes)

Każdy, kto czytał Jaskinię Hałasu, Najświętszy Napletek albo biografie polskich legend metalu, lub po prostu ma więcej niż czterdzieści lat, powinien przynajmniej kojarzyć ten zespół. Exorcist najbardziej aktywny był bowiem w drugiej połowie lat 80., czyli już prawie trzy dekady temu. Jakoś tak się złożyło, że chłopaki jakiś czas temu postanowili powrócić z martwych i podsumowali swój dawno miniony demówkowy okres pierwszym długograjem. Na płycie tej znalazły się więc kawałki z demówek „Voices from the Graves” i „After the North Winds” oraz parę nowych utworów. Muzycznie mamy tu więc podróż w czasy świetności muzyki thrash metalowej. Zero nowoczesnego kombinowania czy eksperymentów stylowych. Po prostu zajebiście autentyczny thrash metal, który agresją i werwą mógłby obdzielić niejeden młodociany zespolik, płynący na fali popularności retro grania. Oczywiście pewnych porównań trudno tu będzie uniknąć (raz słyszalny jest Kat, innym razem Kreator), ale chyba nikt nie jest tym faktem zdziwiony. Mamy tu same proste środki: dobre, chwytliwe riffy, trochę melodii, sporo fajnych solówek i nic więcej nie trzeba. No może przydałoby się to jeszcze okrasić jakimś konkretnym wokalem, a tutaj z pomocą starszym kolegom przychodzi Tymek, znany chociażby z Exmortum czy Ragehammer. Gość jak zwykle radzi sobie bardzo dobrze, idealnie wpasował się ze swoim wokalem w muzykę Exorcist. Brzmienie tego materiału, w odróżnieniu od muzyki, zbyt wiele z klimatem lat 80. nie ma. Wszystko ostre, wyraźne i soczyste, a spora w tym pewnie zasługa Tomka Zalewskiego, który zrobił mix i master tego materiału.
Co jeszcze? Na koniec dostajemy bonusowy utwór „Three Battalions”, który mnie akurat do gustu przypadł znacznie mniej niż cała reszta. Jest to kawałek nowy, dość mocno różniący się od pozostałych. Wolniejszy, bardziej epicki, patetyczny wręcz, mogący kojarzyć się z Sabatonem. Jak dla mnie za bardzo rozwleczony, ale w końcu to ‘bonus’, więc jego „inność” jest uzasadniona hehe… Tak czy inaczej bardzo dobrze się stało że ten album w końcu się pojawił. Dla jednych może to być lekcja historii, dla innych sentymentalna podróż, a dla mnie po prostu kawał dobrego speed/thrash metalu.
Wyd. zespół, 2014
Lista utworów:
1. Nuns’ Sabbath
2. Gates of Hell
3. The Wind
4. After the North Winds
5. Resurrection
6. 1410 Prolog – Before the Battle
7. 1410 Epilog – Two Naked Swords
8. The Last Deacon
9. Three Battalions
Ocena: 8/10
