Biohazard – Kill Or Be Killed
(13 lutego 2005, napisał: Groovcio)

Wciąż czekając na jakiekolwiek informacje na temat pojawienia się nowej płyty Biohazard postanowiłem odświeżyć sobie każdą z ich płyt. Pierwsza na odstrzał poszła ich najnowsza, chyba jednocześnie najbardziej ciężka produkcja o jakże wymownym tytule "Kill Or Be Killed".
Co tu dużo pisać – Biohazard po prostu nagrał bardzo dobry krążek. Płyta ta już miała zarówno kilka razy zmienianą datę premiery jak i tytuł płyty się zmieniał, a wraz z nim cały projekt graficzny, który mieliśmy otrzymać wraz z krążkiem. Jednak to i tak nie miało żadnego wpływu na najważniejszą rzecz, która rzecz jasna jest zawartość samego krążka.
Z każdego utworu bije taką agresją i nienawiścią do wszystkiego, że bez zawahania można stwierdzić, że Biohazard jeszcze nigdy nie grał tak jak właśnie to czyni na tym krążku o jakże wiele dającym nam do myślenia tytule "Kill Or Be Killed". Oprócz tego, że płyta jest bardzo, bardzo dobra to warto także wspomnieć o produkcji tego krążka, która dosłownie zabija. Brzmienie tej płyty po prostu wgniata słuchacza w fotel i nie pozwala mu przez dłuższy czas wydusić ze swoich ust nawet jednego mizernego słowa. Utwory są tutaj bardzo zróżnicowane: od bardzo szybkich temp ("Beaten Senseless") do bardziej charakterystycznych dla grupy utworów (jak na przykład tytułowy "Kill Or Be Killed").
W momencie kiedy zespół debiutował pod koniec lat 80. wydając swój bardzo ważny, debiutancki krążek w 1990 roku, chyba nikt nie przypuszczał, że zespół ten za kilkanaście lat będzie wielką bestią od której po prostu emanuje nienawiścią do świata… Bez dwóch zdań płyta godna polecania hardcore’owym maniakom. Never Forgive, Never Forget, Eye For An Eye, Life Or Death…
Lista utworóó
1. World On Fire
2. Never Forgive Never Forget
3. Kill Or Be Killed
4. Heads Kicked In
5. Beaten Sensless
6. Make My Stand
7. Open Your Eyes
8. Penatly
9. Dead To Me
10. Hallowed Ground
Ocena: +8/10
