Malchus – Dom Zły
(30 stycznia 2015, napisał: mielony)
Malchus działa bez wytchnienia. Jeszcze nie tak dawno na swoim koncie mieli cztery demówki, a tu już w obiegu pojawia się czwarty pełniak! Dla mnie natomiast jest to zaledwie druga przygoda z ich muzyką. Jakiś czas temu miałem przyjemność zajechać ciut starszego longplaya o tytule „Caput Mundi”, a że pojawiła się świetna okazja, by poznać „Dom Zły” to czym prędzej z niej skorzystałem. Dobre wspomnienia związane z poprzednią przygodą z ich muzyką nastroiły mnie entuzjastycznie i szybko okazało się, że bardzo słusznie, bo „Dom” od razu trafił w moje szerokie gusta. Nie bez powodu malchusowy metal określany jest jako wypadkowa progresji z melodią, czuć tu świetne wyważenie obu tych elementów. Z jednej strony mamy ciekawe, zakręcone motywy, z drugiej wpadające w ucho refreny. Jak się okazuje, współgrają one ze sobą bardzo sprawnie. Nosem kręciłem jedynie przy przedostatnim „Ale nas zbaw”, który w moim odczuciu zawiera dość dziwne fragmenty, zdające się nie pasować do reszty, ale z jakiegoś powodu kapela mimo wszystko zdecydowała się nagrać i umieścić je w tym kawałku. Tak czy kwak, mi nie wchodziły i przecie to żaden problem, bym sobie ten personalny zgrzycik pomijał lub też po prostu te kilka chwil puścił mimo uszu. Co natomiast z resztą? Jest naprawdę zacnie, w kawałkach nie brakuje mocarnych riffów (oj tak, są nieźle „dociężone”, mają ten jeżący włosie pierwiastek), głębokich, potęgujących wrażenia ryków, a wszystko to zabarwione niezłymi „parapetami”. Są też momenty wyciszenia, po nich wjeżdżają konkretne eksplozje, do tego mamy także wspomniany blend zagrywek progresywnych i melodyjnych. Oj, jest w czym tutaj wybierać, jest na czym ucho zawiesić, a dla miłośników języka polskiego kolejnym plusem będą teksty napisane w mowie ojczystej. Dla mnie to zaleta, a pewnie znajdzie się paru innych śmiałków, którzy się do tego również przyznają. Mocne płyciwo wydane na zamknięcie roku 2014 lub też, jak w moim przypadku, intensywnie obadane na rozpoczęcie 2015. Głowy chłopaków z Malchus są bez wątpienia pełne pomysłów i oby tak zostało, bo metal to oni składają zaiste nieprzeciętny.
Wyd. Nasz Sklep, 2014
Lista utworów:
1. Wróg nr. 1
2. Dom Zły
3. 77
4. Otwarte Oczy
5. Z prochu
6. Matka
7. Tripudium
8. Ale nas zbaw
9. Credo
Ocena: 8+/10
https://www.facebook.com/malchuspl