Black Label Society – Strongher Than Death
(28 listopada 2004, napisał: FATMAN)
Mam nadzieję, że Zakk’a fuckin’ Wylde’a znają wszyscy czytelnicy naszego web zina. Jego gra w czasie Ozzfest’u w Katowicach, a szczególnie prawie 20 min pokaz wzbudził we mnie wielki podziw dla jego umiejętności. Więc gdy kilka dni później w muzycznym zauważyłem płytę zespołu, który tak de facto jest solowym projektem Zakk’a nie zastanawiałem się długo i kupiłem krążek.
W jednym z wywiadów Wylde stwierdził, że jedyną różnicą między płytami BLS, a Osbourne’a jest to, że w BLS wokale podkłada Zakk. Słuchając „Stronger…” widać (no raczej słychać) zdecydowanie wiele zapożyczeń z muzyki mistrza, ale Wylde do kompozycji władcza zdecydowanie więcej cięższych trochę hardcorowo–hardrock’owych pierwiastków. Trudno dobrać odpowiednie wyrazy by to nazwać, ale po wysłuchaniu krążków obu panów od razu tą różnicę można wychwycić. Co ważne brzmienie gitary jest mocniejsze i cięższe niż kiedykolwiek w historii BLS. Gibson Zakk’a jest prawie cały czas na pierwszym planie. Wylde’a często w ten jego charakterystyczny sposób używa wajchy, gra kupę krótkich i dłuuugaśnych solówek, które pokazują jego kunszt. Jak nie trudno zgadnąć materiał na „Strongher…” jest w całości autorstwa tego wybitnego instrumentalisty. Dominują szybkie utwory, choć pojawiają się również wolniejsze kompozycje, mowa o: „Rust” i „Just Killing Time”. W tym ostatnim słychać nawet fortepian. Do moich ulubionych kawałków oprócz dwóch wcześniej wymienionych ballad zaliczają się jeszcze: „All For You” oraz „Love Reign Down”, z bardzo dobrym tekstem.
Druga płyta w dorobku blond włosego mistrza gitary wywarła na mnie wielkie wrażenie i naprawdę zaczynam żałować, że szanse na ściągniecie go z jego zespołem do naszego „pięknego” kraju są baaaardzo małe. Zakk, proszę nagrywaj więcej takich albumów.
Lista utworóó
1. All For You
2. Phoney Smiles & Fake ellos
3. 13 Years of Grief
4 Rust
5. Superterrorizer
6. Counterfeit God
7. Ain’t Life Grand
8. Just Killing Time
9. Stronger Than Death
10. Love Reign Down
Ocena: +8/10
