Kratherion – Vilu

(18 stycznia 2015, napisał: Przem "Possessed")


Kratherion – Vilu

Scena Południowo Amerykańska zrodziła wiele świetnych zespołów. Wiele z nich weszło do klasyki gatunku, tworząc ponadczasowe płyty. A co stanowi o niepowtarzalności tej sceny ? Myślę, że brzmienie tych zespołów, bezkompromisowość, bestialstwo wylewające się z tej muzyki i inne do niej podejście niż w Europie, czy Stanach. Zagłębiając się w tą sceną odkrywamy ogrom ciekawych zespołów, z których istnienia wcześniej nie zdawaliśmy sobie sprawy. Dzisiaj mam przyjemność przedstawić Wam wywiad jaki przeprowadziłem z Vilu, gitarzystą i wokalistą chilijskiego KRATHERION!!!

 

P: Witaj Vilu. Jakie rodzaje alkoholi pijecie w Chile ? Jaki trunek popijasz odpowiadając na pytania ?

 

V: Cześć Metal Rulez zine !!!! Hahahahahahahahaha To najzabawniejsze pytanie jakie ktokolwiek zadał mi rozpoczynając wywiad, więc ludzie w Chile uwielbiają alkohol i musisz wiedzieć, że Chile jest krainą wina, najbardziej popularne jest CZERWONE WINO, BIAŁE WINO i PIPEÑO, które jest typem lokalnego wina. Robimy z wina mieszankę znaną jako “Earthquake” (trzęsienie ziemi). Składa się ona z wina Pipeño, lodów ananasowych, grenadyny (syrop z owoców granatu), maraschino (czereśniowy likier) i małej filiżanki rumu, albo gorzkiego fernet’u (typ gorzkiej wódki ziołowej) i jest świetna !!!! (Lubię takie wynalazki ;) przyp. P.) Również mieszankę owoców z winem, na przykład: czerwone wino z truskawkami albo wiśniami. Białe wino z melonem, białe wino z ananasem, białe wino z cherimoya, białe wino z brzoskwiniami, białe wino z owocami morza etc. Te mieszanki są znane jako „ponches” albo „arranged”. CHICHA jest starym napojem alkoholowym, wyrabianym przez tubylców w Ameryce (Północnej – Centralnej – Południowej). Napój ten jest robiony z wszelkiego rodzaju warzyw, zazwyczaj z winogron, ziemniaków albo kukurydzy. Innym dobrze znanym napojem jest czterdziesto lub więcej procentowe PISCO. Możesz je pić samo (jeśli jest wysokiej jakości), miksować z napojami bezalkoholowymi, albo jako dobrze znane „pisco sour” z cytryną. Prowadzimy prawną walkę z Peru o określenie jego pochodzenia, ale wygrywają z nami… cholera !!!! Hahahahahah…
Istnieje wiele innych typowych napojów jak (aguardiente, enguindado, mistelas, 96º mega potwór zwany COCOROCO używany do rytuału ziemi „Pachamama” przez społeczność Aymara… Pewnego razu prawie umarłem, gdy tego trochę spróbowałem). Generalnie uwielbiane tutaj jest piwo. Istnieje wiele lokalnych i importowanych marek, ostatnio wielką popularność zdobył RUM zazwyczaj ściągany z Centralnej Ameryki, jest bardzo dobry, WHISKEY gdy masz więcej pieniędzy i bardzo popularne tutaj WÓDKI Stolichnaya i Absolut… Wyborowa i Vodka.pl również są tutaj…. wódka i napój energetyczny jest nocną „królową chwili”. Naprawdę pijemy wszystkie rodzaje alkoholu i mieszamy ze wszystkim, musisz dodać Tequila, brazylijski Cachaça, Brandy, etc… Pijemy do śmierci.
Kurwa!!!!! Moje gardło jest teraz jak pustynia, idę po piwo.

 

P: Historia Kratherion rozpoczyna się od Gneneshen…. Skąd przyszedł pomysł założenia zespołu ?

 

V: Założyliśmy zespół w 1998 roku, a w 1999 zarejestrowaliśmy nasze pierwsze i jedyne demo „Samán Arcaché”. W 1989 roku zacząłem tworzyć GONORREA zine, w tym samym czasie chodziłem do szkoły. Zawsze chodziłem na koncerty, suportowałem lokalne zespoły, miałem typową, klasyczną, drewnianą gitarę i próbowałem wymyślać jakieś riffy, nigdy nie byłem dobry w robieniu coverów. Zawsze towarzyszyłem moim przyjaciołom w ich sali prób, w tamtych latach wielu z nich miało już swoje zespoły z wydanymi demami. Kiedy zostawało trochę czasu, zapraszali mnie do zaimprowizowania czegoś na wokalu, były to zazwyczaj utwory GRIND NOISE bez większego sensu. Z czasem założyłem zespół w tym stylu MECATOMBE (coś co oznacza Holocaust gówna). Z pomocą przyjaciół mogliśmy coś zrobić, ale nic poważnego, nawet nie zatrzymałem nagrać z tamtej epoki, tylko kilka słabo nagranych utworów. W 1995 roku spotkałem znajomego „Epanemon”, który był fanem Black, Death, Dark i Satanic Metal. W tamtych latach Death Metal stawał się jasny i powierzchowny, a my postanowiliśmy zrobić coś bardziej na serio, stworzyć naszą własną muzykę i koncepcje. W 1996 roku stworzyliśmy zespół ERESHKIGAL, lecz rzeczywista była tylko jego nazwa. Więc zdecydowaliśmy się stworzyć GNENESHEN, Espanemon był tym który tak ochrzcił zespół. On pochodzi bezpośrednio od Mapuche (indiańskie plemię w Chile), a GNENESHEN jest Mapuche wyższego Boga, więc dla chrześcijan jest demonem, albo pogańskim Bogiem. W tamtych czasach w moim kraju każdy głupiał na punkcie fali norweskiego BLACK METALU, wszyscy wierzyli, że ten styl był z mieczami, Wikingami, śniegiem, runami etc. Więc wymyśliliśmy ten zespół bardziej jako pójście przeciw „BM skandynawskiemu stylowi” na naszym terytorium. Wierzę, że mitologia nordycka jest bardzo interesująca i jest ok dla ludów Północy, nie dla nas.

 

P: Pod tym szyldem nagraliście zaledwie jedno demo „Samán Arkachóe”, na którym grałeś również na keybordzie. Jak mógłbyś nam opisać muzykę na nim zawartą, jaką rolę w niej odgrywały klawisze?

 

V: Tak, nagraliśmy tylko demo. Grałem na nim na gitarach i keyboard’zie, zrobiłem również kilka chórków. Keyboard którego używaliśmy do nagrań był gówniany, bardziej przypominał zabawkę dla dziecka. Ponieważ nie mieliśmy żadnego instrumentu, zaczęliśmy robić „intra” na demo z użyciem keyboard’u połączonego do domowego sprzętu audio, kruszyliśmy dźwięk przy większych zniekształceniach. Wtedy dodaliśmy nasze instrumenty i zaczęło to brzmieć jak taśma z próby rzeczywistego zespołu. Jakiś czas później w 1999 zarejestrowaliśmy nasze pierwsze demo na chromowej taśmie w sali prób w ciągu jednej kilkugodzinnej sesji.

 

P: Tematyka Waszych tekstów dotyczyła mitologii chilijskiej, interesujesz się historią i mitologią swojego ojczystego kraju, jakie ma ona dla Ciebie znaczenie?

 

V: Mój pseudonim „Vilu” oznacza węża „Mapudungún” w języku ludu Mapuche, który w zmniejszonej liczebności wciąż przetrwał w niektórych rejonach Południowego Chile. Wiele z moich tekstów jest zainspirowanych starożytnymi ludami Południowego Chile. Większość z nich to już wymarłe plemiona: Alacalufes, Mapuches, Selk´Nam, Kaweshkar… etc. Mitologia mojej krainy jest dla mnie bardzo ważna. Zawsze interesowało mnie poznanie starożytnej historii mojego kraju, która łączy naszą krew z naszą przeszłością, a jeśli dokładnie sprawdzisz, to zobaczysz, że wiele z moich tekstów jest opartych na starożytnych wierzeniach. Na przykład GNENESHEN jest Bogiem Mapuche, Samán Arcachoé oznacza w prawie wymarłym języku Alacalufe „Gdy niebo ciemnieje”, w tłumaczeniu utwór „Kai KAi Vilu serpent of the abyss give me your kingdom” odnosi się do starożytnej legendy Mapuche, która mówi o potopie, gdzie walczyły dwa gigantyczne węże. Wąż TRENG TRENG VILU symbolizuje góry, a KAI KAI VILU węża morskiej otchłani, który chce zniszczyć ludzi. W tej tytanicznej bitwie uformowały się góry, wyspy, jeziora, archipelagi, fauna morska etc. Więc ta przeszłość była ważną częścią tekstów, dzisiaj już tak nie jest. Teraz jestem bardziej skoncentrowany na bardziej obrzydliwych i nihilistycznych ideach, zniszczenia religii, zagładzie ludzkości, nędzy duszy… Mam duże poczucie autodestrukcji, czuję, że wszystko jest wielkim pieprzonym kłamstwem i życzę sobie, żeby cały wszechświat stał się wielkim masowym grobem… no może tylko ludzkość, reszta nie jest winna tego całego gówna.

 

P: Muzycy Gneneshen udzielają się również w Ammit, Ty dołączyłeś do tego zespołu przed wydaniem debiutanckiego albumu „Steel Interno”. Opowiedz o okolicznościach Twojego wstąpienia w szeregi Ammit.

 

V: Wcześniej poznałem Count Czar Yang z AMMIT, z którym jesteśmy bardzo odlegle spokrewnieni. Kiedy ukazała się Jego pierwsza praca „Return Of The Wizard” (1992) miałem swojego zine’a „GONORREA” i odkryłem, ze Jego propozycja i muzyka jest bardzo interesująca. Po kilku latach, porozmawialiśmy i pokazał mi swoje drugie demo „The Demoniac Defloration” (1996). uważałem, że jest jeszcze lepsze i zaproponowałem wydanie dema w bardziej profesjonalny sposób, ale On miał kontrakt z zaprzyjaźnioną wytwórnią CRUEL WRETCH RECORDS. Lecz wydanie zaczęło zajmować zbyt wiele czasu, wiec ostatecznie zająłem się tym wraz z moja wytwórnią ARTE PAGANO. Pewnego dnia zaprosił mnie na spotkanie z muzykami, którzy tą taśmę demo stworzyli. To była wielka niespodzianka dla mnie, iść na salę prób i zobaczyć mojego przyjaciela Hug-O-Thot (Hugo Fuenzalida) (perkusja) z Jego zespołem TEOFOBIA… Jesteśmy rodziną od tamtego dnia hahahaha, co za zbieg okoliczności. Count Czar Yang zaprosił mnie do grania na gitarze w AMMIT, a dla mnie była to wielka odpowiedzialność i zaszczyt. Być może nie miałem doświadczenia w nagrywaniu albumu. Mogłem nie grać na gitarze jak muzyczny ekspert, ale rzeczywiście chciałem to zrobić. Następnie zaproponował mi zrobienie muzyki do dwóch utworów „Vengeance Command” i „Conspiracy”, które były jedynymi dwoma utworami, jakie nagrałem na ten album, dlatego, że zjadły mnie nerwy. Po sesji nagraniowej w Steel Inferno, zaproponowałem im dołączenie do nowo powstałego GNENSHEN, wówczas Llladkuduamn (Italo Antoneli) and Hug-O-Thot (Hugo Fuenzalida), ponieważ potrzebowaliśmy bardziej doświadczonych muzyków do skompletowania składu.

 

21058_photo

 

P: Myślę, że współpraca z Count Czar Yang układa Ci się bardzo dobrze, skoro od 16 lat wspólnie tworzycie muzykę.

 

V: AMMIT zawsze był dla mnie świetnym zespołem, a współpraca z Count Czar Yang sprawiła, że stałem się lepszym muzykiem, nie będąc gitarowym ekspertem. Wniosłem swoje pomysły do Jego muzyki, a to pomogło mi wiele w generowaniu pomysłów do utworów KRATHERION.

 

P: W roku 2000 Gneneshen zostaje rozwiązany i powstaje Kratherion, co było tego powodem, skoro w skład nowego zespołu weszli prawie wszyscy członkowie Gneneshen?

 

V: Nie! Rozstanie było spowodowane wielkimi różnicami w wielu aspektach pomiędzy Epanemon a mną: filozoficznymi, muzycznymi, tematyką tekstów, największym problemem było to, że oboje chcieliśmy sprawować władzę nad zespołem, więc zdecydowaliśmy się na rozdzielenie się. Odszedłem z muzykami i sformowaliśmy nasz własny zespół KRATHERION, a On podążył ścieżką swoich własnych projektów pisząc i publikując swoje własne książki.

 

P: Pierwsze demo „Kulto A Serpentherion (Neckrouroboros)” ukazało się dopiero po czterech latach od założenia Kratherion. Dlaczego tyle czasu upłynęło od powstania zespołu do wydania tego demo?

 

V: To były tylko trzy lata, nie sądzę, żeby to było długo. Zaczęliśmy rejestrować to demo w 2003 roku, a ostatecznie zakończyliśmy je miksować w 2004, ale mieliśmy wiele problemów z próbami, ponieważ pozostali członkowie zespołu również grali i nagrywali ze swoim zespołem TEOFOBIA, a również pracowali ze swoimi ubocznymi projektami: BRUMA, AMMIT etc.

 

P: Rok później ukazuje się demo „Vade Retro Jehova”, jest to nagranie z próby z dodanym później wokalem. Ukazała się również jego reedycja poszerzona o siedem dodatkowych utworów. Czy możesz nam opowiedzieć coś więcej o powstaniu tego demo, jego wznowieniu i celu jaki Wam przyświecał podczas jego nagrywania?

 

V: Potrzebowaliśmy nagrać inne demo z większą ilością nienawiści i bluźnierstwa, ale z bezpośrednią koncepcją i propagandą, wiec nagraliśmy trzy nowe utwory Vade Retro Jehová, Coffin Chip i Tirano Constrictor. Chciałem dodać wersje z pierwszego nagrania (mieliśmy wiele wersji tych samych utworów) i to było dobre, bo te wersje bardzo się różniły. Ponieważ pomyślałem, że te trzy utwory są zbyt krótkie by zarejestrować je jako demo, więc dodaliśmy kilka utworów GNENESHEN, by pokazać nasze najbardziej prymitywne brzmienie. Pomyślałem, że usłyszenie naszych pierwszych wymiotów może być interesujące dla maniaków.

 

P: Ostatnim zarejestrowanym przez Was demem jest „Nuclear Black Mass of the Goat Radiations” . Dlaczego zdecydowaliście się wydać je w nakładzie zaledwie 66 sztuk ?

 

V: Skontaktował się ze mną Neroth z LUCIFER WARLOD i zaproponował mi zrobienie bardzo limitowanej ilości dema. Miałem już zarejestrowany utwór Vade Retro Jehová, ale miałem też zrobionych kilka wersji z prób, więc zaplanowaliśmy zrobienie krótkiej edycji z tymi wersjami, 66 na czarnej kasecie i 13 na czerwonej jako Die Hard… Muszę powiedzieć, że dźwięk jest bardzo słaby, ale to jest bardzo fetyszowe wydanie i bardzo cenione przez maniaków.

 

P: W końcu nagraliście debiutancki album „Necrouroboros XXXIII”, jak przebiegała sesja nagraniowa, jaki zebrał recenzje w prasie podziemnej?

 

V: Zrobiliśmy to w dwóch częściach, pierwsza była totalnym gównem w studiu pieprzonego idioty. On musiał myśleć, że byliśmy grupą progresywnego metalu, albo jakimś nowoczesnym zespołem metalowym (ponieważ znał takie gówno), ale kiedy zaczęliśmy nagrywać on był przerażony naszą muzyką, rzeczywiście było coś bardzo nieprzyjemnego w nagrywaniu tam. Na szczęście po nagraniu mogłem iść do innego studia zrobić miks i mastering dźwięku, więc udało nam się zakończyć nagrywanie powodzeniem. Prasa podziemna dobrze przyjęła ten album, ale otrzymaliśmy również złe recenzje mówiące, że nasza muzyka jest zbyt monotonna i prymitywna, więc przygotowałem się, wziąłem gitarę Flamenco i klasyczna barokową gitarę by nowy album zrobić bardziej wyrafinowanym… Hahahahahahahahahahhaha Pieprzeni idioci!!!!!

 

P: Śpiewacie w języku hiszpańskim, który moim zdaniem jest idealnie pasuje do takich bestialskich dźwięków. Co jest tego powodem ? Czy chcecie być przede wszystkim zrozumiali dla chilijskich fanów?

 

V: Świetne, świetne, zajebiście kurwa świetne pytanie !!!!!! Zawsze byłem uważany za wrogą osobę wobec wszystkich religii, polityki, gospodarki, organizacjom społecznym, kulturze, historii ludzkości etc. Angielski jest językiem nigdy nie kwestionowanym przy tworzeniu EXTREME METAL, czy METALU w ogóle, wiele zespołów śpiewa po angielsku tylko po to by być znanymi wszędzie, lecz nie my. My mieliśmy możliwość zadecydowania jaki mógłby być oficjalny język METALU. Kiedy zaczynaliśmy to słyszeć, już 98% zespołów śpiewało po angielsku. Potem kiedy tylko bardziej poznałem underground zdałem sobie sprawę, że każdy może zrobić to w języku swojego własnego kraju, w swojej własnej rzeczywistości. Bez względu na to, że oficjalnym językiem będzie angielski.
Stopniowo odkrywałem w moim kraju hiszpańsko języczne zespoły HEAVY METALOWE, już podaję przykłady: BARON ROJO, OBUZ, hiszpańsko języczne zespoły w Argentynie jak RIFF (V8 spotkałem się z nim później), brazylijskie zespoły śpiewające po portugalsku jak VULCANO etc…. Potem poznałem więcej ekstremalnych zespołów, które śpiewają w swoich własnych językach, jak podczas słuchania pierwszego demo IMPERATOR… ? Hej, gdzie Oni są, ta muzyka jest brutalna.
Angielski jest prosty do pisania tekstów, hiszpański jest trudny do śpiewania w metalu, ale jeśli nadużyjesz rytmicznych dźwięków jest idiotyczny i głupi. Brzmienie wiele zespołów jest idiotyczne i głupie jeśli możesz przełożyć je na nasz język. Nigdy nie śpiewam po hiszpańsku żeby być znanym w moim kraju. Śpiewam po hiszpańsku jedynie dlatego, że wierzę że jest to potrzebne by być nieposłusznym, nie dla tego, że to jest cool, jeśli nie leży to w mojej naturze.

 

61179_artist

 

P: Scena metalowa w Ameryce Południowej jest bardzo silna, jest tam masa zespołów grających świetną muzykę, którą stopniowo odkrywamy w Europie. W czym widzisz przyczynę, tego że zespoły południowo amerykańskie grają tak bezkompromisową muzykę ? Jakie zespoły ze swojego kraju mógłbyś polecić czytelnikom ?

 

V: Ameryka Południowa jest pełna prymitywnego brzmienia i undergrondowego ducha, więc wiele z tego ma swoje pochodzi ze źródła Metalowej sceny, być może najbardziej zapamiętana jest chwała starych kapel jak: SARCOFAGO, PARABELLUM, PENTAGRAM, MUTILATOR, BLASFEMIA, CHAKAL, VULCANO, MASSACRE, V8, HADEZ, MORTEM, DORSAL ATLANTICA, MASACRE (Col), THYPHON, DEATH YELL, ATOMIC AGGRESSOR, SEPULTURA, CHRONOS (Chile), HOLOCAUST etc, etc…. Dzisiaj mamy tutaj wiele zespołów, które utrzymują żywym stare brzmienie i ducha, ale istnieje również wiele zespołów, które chcą brzmieć jak zespoły z Europy czy U.S.A. Tak samo są zespoły, które korzystają ze swojego źródła z Ameryki Południowej. One naśladują stare brzmienie aby przyciągnąć uwagę wytwórni europejskich, czy tych z USA. nie dodając nic rzeczywiście interesującego do swojej muzyki, czy tekstów. Ogólnie maniacy z Ameryki Południowej są bardzo żarliwi i tradycyjni kiedy słuchają metalu, dlatego że nie lubią zbyt mocno innowacyjnego brzmienia, bardziej profesjonalnego, czy mieszanki stylów. Na naszym kontynencie istnieje również wiele czynników, które mogą mieć wpływ na tworzenie metalu: przestępczość, przemoc, handel narkotykami, skorumpowana demokracja, wojny domowe, guerilla, zła gospodarka, nierówność, ubóstwo, które mogą mieć wpływ na twoją muzykę, nawet gdy jesteś z dala od tego kręgu. Prawdopodobnie Ty również spotkałeś się z podobnymi sytuacjami w innych częściach świata, ale tutaj jest to bardzo wyraźne od bardzo długiego czasu. (Wystarczy spojrzeć na Polskę Przyp. P.)

 

P: W 2011 roku Exhumed To The Grave wydaje kompilację Waszych demówek pod tytułem „Sermón del Heresiarca” . Jak doszło do tej współpracy ?

 

V: Człowiek stojący za EXHUMED FROM THE GRAVE RECORDS jest moim przyjacielem, On jest bardzo uczciwą osobą we współpracy. Zaproponował mi zrobienie re-edycji na CD i dołączenie wszystkich demówek. Pomyślałem, że dobrze byłoby pokazać ten stuff wielu osobom, które nie mogły zdobyć kaset demo.

 

P: „Death Kult Church Omega” to EP CDr z utworami z mającego nadejść drugiego albumu Kratherion. Czy została nagrana specjalnie z myślą o szukaniu wydawcy pełnego albumu?

 

V: Absolutnie NIE !!!! To zostało zrobione aby pokazać nowe brzmienie, kompozycje i skład zespołu. Mimo, że byliśmy w tym samym zespole z kilku powodów nasza muzyka i brzmienie były inne. To nie ma nic wspólnego z gównianą ewolucją, czy profesjonalizmem. To ukazuje zmianę jaka nastąpiła, ale w istocie to wciąż był KRATHERION.

 

P: W tym samym 2012 roku Wasz debiut doczekał się wznowienia na vinylu. Czy Blood Hervest rec sama zaproponowała Wam wydanie tego materiału?

 

V: Nie facet, vinylowe wydanie zostało zrealizowane przez BLOOD HARVEST w 2013… Kontakt narodził się przez Carlos’a Flores z wytwórni KURAVILU RECS, która wydała pierwszą edycję tej płyty na CD tutaj. Po edycji naszego debiutanckiego albumu, minęło sporo czasu aż BLOOD HARVEST wypuściła swoje wydanie, ale muszę powiedzieć, że ich praca była wysokiej jakości.

 

P: W Europie nastąpił renesans wydawnictw vinylowych. Sam kolekcjonuję je od lat. Czy dla Ciebie nośnik na jakim jest wydana Wasza muzyka ma jakieś znaczenie?

 

V: Masowe media są gówniane, interesuje mnie tylko prawdziwy underground, niestety wiele podziemia stało się głupie i modne, również kolekcjonowanie vinyli stało się dzisiaj nieco anegdotyczne, ponieważ wielu idiotów kolekcjonuje vinyle aby uzyskać status wśród swoich znajomych.

 

P: Chile to kraj katolicki podobnie jak Polska. Wielokrotnie zdarzało się, że koncerty „diabelskich” zespołów bywały odwoływane, ostatnio przydarzyło się to zespołowi Behemoth. Czy w Chile władze kościelne posiadają również dużą władzę ? Czy Ciebie, lub Twoich znajomych dotknęły jakieś problemy w związku z Waszymi przekonaniami religijnymi ?
V: Najbardziej haniebna sytuacja miała miejsce w 1992 roku, kiedy odwołany został pierwszy koncert IRON MAIDEN w Chile, zakaz wjazdu zespołu do kraju… Następnie grupa z Katolickiego i Ewangelickiego Kościoła naciskała na marionetkowy rząd. Przewodniczył jej strasznie stary człowiek z partii „Chrześcijańsko demokratycznej”. Były to pierwsze lata „demokracji” po 17 latach dyktatury i oni ocenzurowali IRON MAIDEN jako „SATANISTYCZNY ZESPÓŁ” hahahahahahahahahahaha Na prawdę było to coś bardzo wstydliwego i żałosnego.
Tak, zawsze są problemy gdy kilka kościołów lub cmentarzy zostanie zbeszczeszczonych i pojawią się o tym wiadomości w TV lub prasie. W 2004 roku młody gość z Poludnia Chile, Rodrigo Orias (Fanatyk DARK FUNERAL i DEICIDE) podciął gardło i zabił księdza w głównej katedrze Santiago de Chile, po tym jak ksiądz skończył mszę. Wiadomość ta została rozpowszechniona przez telewizję i prasę. Myślałem, że to może rozpocząć polowanie na czarownice przeciwko UNDERGROUNDOWEMU METALOWI. „Na szczęście” sprawdzono tego faceta i można było zweryfikować, że był chory na schizofrenię. Kiedy został oskarżony o popełnienie przestępstwa, powiedział, że został opętany przez demony i dokonał tego aktu na polecenie Szatana.
Problemy z fanatycznymi chrześcijanami są częste i nie wykraczają po za zniewagi czy kilka uderzeń. Ale ze względu na przypadki nadużyć na dzieciach i korupcji w kościołach, mają oni co raz mniej siły w społeczeństwie.

 

P: Odnoszę wrażenie, że teksty Waszych utworów są dla Was ważne, że nie są jedynie wypełnieniem muzyki. Czy możesz powiedzieć coś więcej o Waszej ideologii, przekonaniach etc.?

 

V: Teksty są bardzo ważne, ponieważ to jest najlepsza broń do uzupełnienia muzyki. Wierzę w siebie, identyfikuję się ze sobą jako swoim własnym bogiem. Wierzę w najwyższą moc ciemności, wieczność śmierci i nieśmiertelność naszych czynów przeciwko ujmowaniu temu, twoje ciało jest twoim kościołem, twoje życie jest twoją biblią, seks i pożądanie jest twoja komunią etc. Musisz mieć swoje własne zasady i prawa, ale jeśli podążasz za ideą: polityczną, filozoficzną czy religijną jesteś tylko owcą, musisz mieć swoją własną ścieżkę.

 

P: Chyba współpraca z Exhumed From Grave przebiega dobrze, skoro Wasz ostatni album „Mantra Lucifer Flagelantes” ukazał się dla tej wytwórni ? Czy po za wydaniem Waszego materiału, wytwórnia wspiera Was jeszcze w jakiś sposób?
V: Szczera praca jaką zrobiła wytwórnia wydając płytę była wspaniała, ale dystrybucja była bardzo wolna i powiedziałem mu to przy re-edycji „Mantra Lucifer Flagelantes”, którą zrobiła OLD TEMPLE RECORDS. Mogę również zrozumieć brak zainteresowania przez EXHUMED FROM THE GRAVE, ponieważ czuł się zdradzony przy współpracy z kilkoma lokalnymi wytwórniami.

 

378785

 

P: Gdybyś miał wskazać na różnice pomiędzy „Mantra Lucifer Flagelantes” a poprzednimi produkcjami, jakie byłyby to różnice?

 

V: Pierwsze wydawnictwa były bardzo prymitywne i surowe. Zostały zrobione za bardzo małe pieniądze, ale z wielkim duchem. “Mantra Lucifer Flagelantes” jest albumem z o wiele większym budżetem i czasem. Kiedy nagrywaliśmy “Necrouroboros XXXIII” zrobiliśmy to w ciągu zaledwie kilku dni, bardzo martwiliśmy się o czas i opłaty za studio. Teraz byliśmy bardziej zrelaksowani i również wiedzieliśmy, że nie potrzebujemy i nie powinniśmy robić tego w studiu. Dzisiejsza technologia jest w zasięgu każdego, więc mogliśmy zrobić nowy album w naszej sali prób, więc mamy zimne brzmienie, bardziej surowe i prawdziwe, które jest tym czego szukaliśmy.

 

P: W Europie „Mantra Lucifer Flagelantes” ukazała się za sprawą Eryka z Old Temple. Czy długo się znacie, jak doszło do tej współpracy?

 

V: Zrodziła się, ponieważ Eryk jest wielkim fanem zespołów Ameryki Południowej i zaczęliśmy od wymiany kilku CD. Znałem Jego pracę, duży profesjonalizm i uczciwość, a Jego wydanie CD rządzi !!!!!!!

 

P: Czy znacie również polską scenę metalową, Czy są jakieś polskie zespoły, które zrobiły na Was wrażenie ?

 

V: Hej facet, o czym Ty mówisz ? Polskie zespoły są bardzo dobrze znane na całym Świecie, moje ulubione to: IMPERATOR, KAT, THRONEUM, BESTIAL RAIDS, CULTES DES GHOULES, VADER (the demos), SLASHING DEATH, VOIDHANGER, MORBID EXECUTION, ale również słyszałem takie zespoły jak; INFIDEL, EBOLA, PERSECUTOR, PANDEMONIUM, MOLOCH LETHALIS, NORTH, HOLY DEATH, BESATT, DAMNATION, KRIEGSMACHINE, MGLA, MASSEMORD, FURIA, PLAGA, MEDICO PESTE, INFERNAL WAR. Polski black metal jest bardzo doceniany w kilku krajach. Może najbardziej znanymi zespołami z Polski są: BEHEMOTH i GRAVELAND, ale nie lubię ich… Wytwórnie jak: TIME BEFORE TIME, OLD TEMPLE, LUCIFORUS ART, PAGAN RECORDS… Ziny: TOTAL DEATH, NECROSCOPE, SATANIK METAL, OLD TEMPLE. (Przepraszam, ale znam tylko kilka). IMPERATOR jest moim ulubionym zespołem, ponieważ był pierwszym jaki usłyszałem z Polski i sprawił na mnie wrażenie bardzo brutalnego, myślę, że jest bardzo zimny i bezwzględny, o wiele bardziej niż wiele norweskich zespołów, które słuchałem lata później. Myślę, że powinno się zaplanować tribute album dla tej wielkiej chwały przeszłości.

 

P: Nie mówiliśmy jeszcze o koncertach, a słyszałem, że niedawno graliście jakieś z peruwiańskim Hadez. Jak wspominasz te misteria?

 

V: Wielki Rytuał !!!!! Było dla nas zaszczytem dzielić scenę z Hadez i również z zespołami jak: CEREMONIAL, EJECUTOR i INSURREXION. Ta noc była bardzo „magiczna” i okultystyczna. Otrzymaliśmy wiele wsparcia od publiczności, być może dlatego, że był to nasz pierwszy koncert w ciągu 14 lat i dziękuję za pracę akustyka (perkusista z CEREMONIAL). Nasza prezentacja była dobrze oceniana. Później zanurzyliśmy się w litrach piwa i niektórych narkotyków dla relaksu. Byłem szczególnie nerwowy przed rozpoczęciem gry, ale miałem pewność siebie moich muzyków, którzy są bardzo doświadczonymi ludźmi w graniu koncertów.

 

P: Jak opisałbyś koncerty Kratherion, czy używacie jakichś rekwizytów, corpse paint’u… ?

 

V: Nie używamy corpse paint’u, ponieważ uważam, że to prawdziwa rytualna sztuka jedynie dla prekursorów: HELLHAMMER, MERCYFUL FATE, SARCOFAGO, BLASPHEMY, MAYHEM, TREBLINKA, BEHERIT, MORTUARY DRAPE… Jedynie używanie corpse paint’u przez nich jest OK, jest tylko kilka wyjątków, myślę, że inni nie powinni tego używać. Nasze ubiory są takie same jak innych metalowych maniaków: jeansy, jeans’owe katany z naszywkami, bransolety z kolcami, trochę łańcuchów, koszulki z ulubionymi zespołami, nasze płótna z logo KRATHERION, nasze dusze pełne nienawiści i śmierci, alkohol i narkotyki, tylko tyle aby uniknąć śmieszności. Chciałbym wprowadzić więcej ciemnych elementów do dekoracji naszej sceny: kości, czaszki, czaszki kozłów, świńskie głowy, świece, pentagramy, odwrócone krzyże, ale to jest trudne do przewożenia. Teraz jesteśmy bardziej zaangażowani w siłę dźwięku i tworzeniem bestialskiej prezentacji, reszta może poczekać.

 

P: Jakie są Wasze plany na przyszłość ? Podobno macie napisanych kilka nowych utworów, w przyszłym roku będzie 15lecie zespołu, czy przygotowaliście jakieś niespodzianki związane z ta rocznicą dla fanów?

 

V: Cholera !!!! 15 lat…. Zapomniałem o tym, nie mamy nic przygotowanego do świętowania, ale musimy wydać kilka EP, które są już prawie zarejestrowane i zacząć nagrywać nasz trzeci album, to może być najlepszym prezentem dla maniaków.

 

P: Przygotowywując się do tego wywiadu szukałem informacji o zespole w Internecie, lecz ciężko jest coś znaleźć, nawet Wasza strona Facebook’owa nie została założona przez Was. Czy to wyraz Waszego podejścia do Internetu, czy do promocji Kratherion w ogóle?

 

V: Czekałem na to pytanie, aby móc to wyjaśnić. (No to trafiłem przyp. P.) TAK jak mówisz. FACEBOOK’OWA STRONA KRATHERION JEST FAŁSZYWA !!!!! Nie wiem kto ją zrobił, ani z jakiego powodu, ale nie ma ona nic wspólnego z KRATHERION. Oficjalne informacje o nas możesz znaleźć na stronie OLD TEMPLE, albo EXHUMED FROM THE GRAVE. Rzeczywiście, nie jestem zbyt zainteresowany stworzeniem oficjalnej strony, czy facebook’owej, więc ludzie, którzy chcą skontaktować się z nami mogą to zrobić poprzez E-mail.

 

P: Z mojej strony to tyle. Dziękuję Ci za wywiad i życzę powodzenia zarówno z Kratherion, jak i Ammit, i mam oczywiście nadzieję, że spotkamy się pewnego dnia na Waszym koncercie w Europie i napijemy się jakichś mocniejszych trunków. Tradycyjnie ostatnie słowo pozostawiam Tobie.

 

V: Pytania w tym wywiadzie były bardzo trudne do odpowiedzenia, ale dziękuję za Twój czas i zainteresowanie przyjacielu. Cóż, czekamy na zaproszenie do przyjazdu do Polski, wiemy że to bardzo drogie, ale możemy postarać się odwiedzić Europę. Wyczekuj naszej następnej EP i nadchodzącego nowego albumu. Wiemy, że język jest barierą dla nas, ale nasza muzyka jest czarna jak szpony demona.
HAIL ANTICHRIST, SALVE KRATHERION THE SERPENT BEAST FROM THE SOUTH OF WORLD !!!!!!

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Moonsorrow + Houle + Radogost Cross Over Cracow 9 Ancient Settlers zagrają w Krakowie już w styczniu! Master i King Parrot w Polsce – koncerty w Katowicach i Wrocławiu! Drownfest #10 Łysa Góra wystąpi w Krakowie – koncert promujący album „W Ogniu Świat” Powrót zimowy: Blindead 23 i Obscure Sphinx razem w trasie koncerty Mercurius Dark Funeral na jedynym koncercie w Polsce! Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! Furia, Gaahls Wyrd i Aluk Todolo na czterech koncertach w Polsce! Heavymetalowe legendy z Saxon ponownie zagrają w Polsce The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty