Skinflint – Nyemba

(5 stycznia 2015, napisał: Pudel)


Skinflint – Nyemba

Botswana, Republika Botswany (ang. Republic of Botswana, tswana Lefatshe la Botswana) – państwo w południowej Afryce, bez dostępu do morza.(…) Większą część kraju zajmuje półpustynna, bezodpływowa kotlina Kalahari. Jej średnia wysokość wynosi około 800 m n.p.m. Na północy znajduje się bagienny obszar śródlądowej delty Okawango. Okresowo wody przedostają się dalej na wschód do niecki Makgadikgadi. Najważniejszą rzeką Botswany jest położona na południowo-wschodniej granicy Limpopo, gdzie koncentruje się ludność Botswany, w tym stolica kraju Gaborone. W Botswanie panuje klimat podzwrotnikowy suchy z porą gorącą od października do marca. Opady są skąpe (od 750 mm na północy do 125 mm na południu) i nieprzewidywalne. Większość terytorium kraju porasta ciernista sawanna, a około 1% widne suche lasy (w dolinie rzeki Chobe na północy).” Tyle Wikipedia, a zaczynamy od takiej encyklopedycznej wiedzy, bowiem właśnie z Botswany wywodzi się zespół Skinflint, który właśnie dorobił się już czwartej długogrającej płyty. Afrykę delikatnie rzecz ujmując ciężko nazwać metalową potęgą, poza RPA ciężko mówić o jakiejkolwiek realnej scenie(a RPA to przecież dosyć nietypowy twór w porównaniu z resztą państw na czarnym lądzie), tak więc byłem bardzo ciekawy co też trio ze stołecznego Gaborone ma do zaprezentowania. No i cóż, szczerze mówiąc rewelacji się nie spodziewałem. Tak więc moje zaskoczenie było ogromne, gdy po odpaleniu albumu z głośników poleciał naprawdę dobry, rasowy… heavy metal. Wprawdzie europejski wydawca w notce promocyjnej doszukuje się tu elementów afrykańskiego folku, ale to raczej takie promocyjne pieprzenie, mające zachęcić europejskiego odbiorcę, że niby egzotyka itd. Zupełnie takie działania są tutaj niepotrzebne, bowiem muzyka broni się sama. Począwszy od zupełnie dobrego, ale też lekko surowego brzmienia a skończywszy na ciekawych, urozmaiconych kompozycjach. Muzyka Skinflit mieści się gdzieś pomiędzy zwykłym, europejskim heavy metalem wywodzącym się z NWOBHM a bardziej „epickim” graniem rodem z  USA. Na szczęście, przy tych epickich momentach zespół zbliża się bardziej do Cirith Ungol i Manilla Road niż do naoliwionych bywalców siłowni z Manowar. Z kolei brzmienie basu, jak i niektóre riffy lokują się całkiem niedaleko od Iron Maiden(„The Pits of Wydah”), ale nie ma tutaj – na szczęście – tych charakterystycznych galopad, które maidenom wychodzą super, ale ich naśladowcom już niekoniecznie… powiedzmy, że klimat bywa zbliżony do „Piece of Mind” IM. Troszkę czasu może zająć przyzwyczajenie się do wokalu. Śpiewa gitarzysta i jego partie są dosyć specyficzne – miast typowego dla takiego grania „wycia” dostajemy tutaj takie dosyć niskie, rytmiczne pokrzykiwanie czasem wręcz podchodzące pod Abbatha z Immortal!(troszkę koloryzuję teraz, ale tak mi się skojarzyło i już). Płyta trwa niewiele ponad pół godziny i w zasadzie nie wiadomo kiedy ten czas mija, nie dłuży się to wydawnictwo ani trochę. Kawałki takie jak nieco sabbathowy „Abiku” od razu włażą do łba… serio – nie ma się czego czepiać i nie stosuję tutaj żadnej taryfy ulgowej w związku z egzotycznym pochodzeniem kapeli. Oczywiście, „Nyemba” nie jest wiekopomnym dziełem, o którym za 30 lat będzie się pisało w rankingach na najlepsze albumy pierwszej połowy XXI wieku, ale z drugiej strony na tle heavybadziewia trzaskanego przez załogi niemieckie album się mocno wyróżnia na plus.

 

Wyd. własne zespołu(2014)/Pure Steel Records(2015)

 

Lista utworów:

 

1. Veya
2. The Pits Of Wydah
3. Okove
4. Abiku
5. The Wizard And His Hound
6. Sinkinda
7. Muti
8. The Witches Dance

 

Ocena: 8/10

 

www.facebook.com/SKINFLINTMETAL

 

 

divider

polecamy

Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear Three Eyes of the Void – The Atheist
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty