ARCHAGATHUS – Dehumanizer

(12 grudnia 2014, napisał: Paweł Denys)


ARCHAGATHUS – Dehumanizer

Jakże wspaniale jest wrócić do domu i móc załączyć płytę, która zagłuszy wszystko dookoła, nie wymaga wielkiego skupienia i przez ok. 20 minut zapewni potężną dawkę energii. Tak właśnie mam od kilku dni, gdy to pojawił się u mnie nowy album Archagathus, któremu na imię „Dehumanizer”. Już sam tytuł niejako definiuje płytę. Nic tu ludzkiego, nic pięknego. Ta muzyka emanuje potężną dawką brzydoty i agresji, ale właśnie taki grind core powinien być. Tu nie ma miejsca na inne rzeczy. Od początku jazda bez trzymanki w towarzystwie prostych i kopiących riffów oraz perkusji, której jedynym zamiarem jest rozwalenie głowy słuchacza. Żadnej zbędnej filozofii, żadnych wydumanych zagrywek. Zresztą coś takiego zupełnie nie jest potrzebne. Ma boleć i boli. Krótkie strzały serwowane przez Archagathus działają mocno pobudzająco. Podobne działanie ma poranna kawa, a gdy w jej towarzystwie pojawiają się takie dźwięki, to momentalne przebudzenie i powrót do świata żywych macie zapewniony. Często na tego typu produkcjach po początkowym zachwycie przychodzi znużenie. Nie tym razem. Od początku, aż do samego końca ten materiał trzyma dobry poziom. W tym tyglu mieszają się wpływy grind core’a, punka, crusta i hard core’owego doładowania. Sami więc widzicie, a mam nadzieję że też usłyszycie, nie ma tu mowy o chwili oddechu. Ta płyta jest w stanie powalić nawet najtwardszych zawodników. Poziom prostoty w tej muzyce jest bardzo wysoki, ale o to właśnie chodzi. Jakakolwiek analiza tych dźwięków jest pozbawiona sensu. Tu nie ma nad czym się zastanawiać. Tu trzeba potencjometr podkręcić na full i katować się zabójczą dawką muzyki. Niby tylko 20 minut, ale to absolutnie wystarczająca dawka. W sam raz, aby szybciutko rozładować wkurwienie, czy się obudzić właśnie. Pewnie dużo lepiej ta muzyka sprawdziłaby się w jakimś ciasnym klubie, gdzie przebywaliby sami maniacy, ale nawet w warunkach domowych jest bardzo dobrze. Jedyny minus jest taki, że przed włączeniem wskazane jest wyproszenie domowników z chałupy. W innym wypadku gotowi będą was zakatować za męczarnie, jakie za sprawą „Dehumanizer” im sprawicie. Jeśli grind core, to właśnie taki. Prosty do bólu, naładowany energią i rozpieprzający wszystko co spotka na swojej drodze. No dobra, obudziłem się, nabrałem ochoty do życia, chociaż zdaję sobie sprawę, że zespół bardziej byłby zadowolony, gdybym po wysłuchaniu kilka razy pod rząd tej płyty już nie podniósł się z podłogi. Absolutnie raz na jakiś czas taką muzyka jest wskazana. Oczyszczenie umysłu i kompletne odmóżdżenie macie zagwarantowane. Jeśli przy okazji coś rozwalicie, to wielkich wyrzutów sumienia na pewno nie będziecie mieli. Maniacy do sklepów marsz!

 

Wyd. EveryDayHate, 2014

 

Lista utworów:

 

1. Drunk As Fuck
2. What The Fuck The System
3. Irregular Education
4. Violence For No Reason
5. Instant Sanity
6. Hair To The Throne
7. Easy Existence
8. Destructive Interference
9. Dehumanizer
10. Who’s The Real Sponsor?
11. Coconut Bonk
12. Corporation Pull In
13. Drummer Alcoholic
14. System: Again?
15. Horrible Insect
16. War Inside
17. Gaybasher
18. Land of Filth
19. Military Punx
20. Sad But True

 

Ocena: +7/10

 

 

https://www.facebook.com/archagathus.mince?fref=ts

 

 

 

 

divider

polecamy

Brüdny Skürwiel – Silesian Bastards Mutilation Case – Mutilation Case Pincer Consortium – Geminus Schism Königreichssaal – Psalmen’o’delirium
divider

imprezy

Banisher, Dormant Ordeal oraz Terrordome na wspólnej  trasie jubileuszowej! Finał „Metal 2 the Masses Polska 2025″ już 21 czerwca w Chorzowie Sólstafir ponownie w Polsce – koncert w Hype Parku Machine Head i Fear Factory w Katowicach Katatonia w Warszawie – koncert w Progresji Unholy Blood Fest IV – Toruń
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty