Grave Of Shadows – Shadows Of The Grave
(28 stycznia 2005, napisał: Metanol)

Po zobaczeniu okładki materiału Grave of Shadows, wydawało mnie się, iż będę miał do czynienia z jakąś dobrą muzą. Front niezbyt efektowny, że tak powiem racjonalny, zachęca dużo bardziej niż jakieś bohomazy. Jednakże się zawiodłem. Ci fani grobów, grają muzykę zakorzenioną w amerykańskim death metalu (CC, SFU, Obituary, momentami Suffo itp.), próbują robić coś trochę po swojemu, jednakże najlepiej im to nie wychodzi. Uważam, że popełnili błąd nagrywając 37 minutowy materiał. To trochę za dużo jak na początek. Co istotne przebrnięcie przez ten materiał jest utrudnione nie tylko przez długi czas trwania, ale także przez niedoskonałe brzmienie. Muza całkiem znośna, kawałki nie nużą, co istotne. Szybsze momenty przeplatane są walcowatymi zwolnieniami jak to w USA bywa. Cover SFU też jakoś w wykonaniu Grave Of Shadows mnie nie powalił na kolana. Zagrany został bez polotu i własnej inwencji. Generalnie uważam to za dobrą zapowiedź dalszej twórczości tej kapeli, aczkolwiek wydaje mi się, że krótsze materiały łatwiej zostają w głowie.
Lista utworóó
1. The Spawn Of Evil Is Comming To Earth For Ours Godless
2. Shadows of the Grave
3. Worm
4. Ripper
5. Beast
6. Golonka
7. Death
8. Rage
9. The Last Marsh Of The Mankind
10. A Tribute To Black Warriors
11. Sunshine (Bonus)
12. War Is Coming (Six Feet Under)
13. End Of Days
Ocena: +6/10
