HORRID – SACRILEGIOUS FORNICATION
(14 października 2014, napisał: Przem "Possessed")
Mnie Włochy kojarzą się z pizzą i spaghetti, a nie z dobrym death metalem. Lecz jak widać wszędzie zdarzają się wyjątki. Ci weterani sceny od 25 lat łoją swój metal śmierci i mieliście okazję zobaczyć ich w Polsce na koncercie Mystifier. Jak wrażenia ? W tym roku wydali oni swój czwarty dopiero, pełnometrażowy album zaczynający się tytułowym utworem. Otwierają się drzwi i słyszymy modlitwę do … sił ciemności. I… zaczyna się… ciężkie riffy, zdołowany wokal, perkusja z masą talerzy, a wszystko układające się w brutalną melodię zachowaną w średnich i szybkich tempach. „Vortex Of Primordial Chaos” szybkie riffy i perkusja w refrenie tworzą wpadającą w ucho melodię, która w zwrotkach jest brutalnie ucinana. Riff przewodni i wbijająca się w niego po chwili perkusja rozpoczynają „Necomancy”. Refren to kolejna dawka melodyjnego grania z niskim growlem. Muzyce Horrid najbliżej do szwedzkich dokonań i to tych spod znaku Necrophobic. Szczególnie jest to widoczne w „Demonic Sadocarnage” . Pojawiające się w tym utworze zwolnienia ze zmienionym wokalem tworzą niesamowity klimat, w sumie to jeden z najlepszych utworów tego materiału. „Blood On Satan’s Claw” rozpoczyna riff nawiązujący do poprzedniego utworu, jakby była to druga jego część. Siarka wylewa się z głośników, a przy zwolnieniu gitara prowadząca wygrywa wolną i ciężką jak walec melodię. Partia basu rozpoczyna „The Fire Of Impenitence”. Tempo utworu szybko się rozkręca. W zwolnieniu, niejako w tle pojawia się krótka solówka, by po chwili zniknąć a tempo wróca do szybkiego. Kolejny utwór, którym jest „Diocletianic Persecution” rozpoczyna wolno zagrany melodyjny riff i prawie marszowe dźwięki perkusji, jednak po momencie wszystko nabiera tempa. „Goddess Of Heretical Perversity” od razu przystępuje do dzieła zniszczenia szybkimi tempami, tu jest już mniej melodii, riffy płyną prosto z czarnych serc muzyków, szybko do przodu przetaczając się po słuchaczach jak nawałnica. Na koniec Horrid zaserwował nam jeszczed cover Hellhammer pod tytułem „Massacra”. Utwór jest zagrany w stylu Horrid. Jest szybko, bez litości, deathowo… Muzycy kolejny już raz stanęli na wysokości zadania i nagrali album zachowany w starym stylu, a nie stylizowany na oldschool. Proste kompozycje, chwytliwe melodie w szwedzkim stylu, muzyka zagrana szybko i brutalnie na chwałę Rogatego, to cechy czyniące ten album czymś do czego wiele zespołów może zaledwie aspirować. Lecz do stworzenia takich albumów death metal musi płynąć w żyłach muzyków, tak jak jest to w przypadku Horrid.
Wyd. Dunkelheit Produktionen, 2014
Lista utworów:
- Sacrilegious Fronication
- Vortex Of Primordial Chaos
- Necomancy
- Demonic Sadocarnage
- Blood On Satan’s Claw
- The Fire Of Impenitence
- Diocletianic Persecution
- Goddess Of Heretical Perversity
- Massacra (Hellhammer cover)
Ocena: 8+ / 10
https://www.facebook.com/horrid1989
https://myspace.com/horridofficialspace
info@dunkelheit-produktionen.de
http://www.dunkelheit-produktionen.de/