Shredhammer – Beyond Your Reach (w skrócie)
(11 września 2014, napisał: Prezes)

Taki oto świeżak dotarł do mnie z Niemiec. Demko zawiera cztery kawałki dość energetycznego thrashu, nastawionego bardziej na groove i ciężar niż na szybkość. Chłopaki grają z lekka po amerykańsku, coś na kształt pierwszych thrashowo-groovowych kapel z lat 90. Riffy są dobre, choć oczywiście niespecjalnie oryginalne, solówki trzymają poziom, a brzmienie jest niezłe, choć lekko spłaszczone. Drażni mnie natomiast maniera wokalna gardłowego, który chyba koniecznie chce być drugim Philem Anselmo. Na początek jest znośnie, choć dupy nie urywa…
Plusy:
- da się tego słuchać bez bólu głowy
- dobra praca gitar
Minusy:
- wokal za bardzo chce kogoś udawać i niespecjalnie „czuje tempo” tych utworów
- przewidywalne
- dość nierówne, dobre motywy obok słabiutkich
Wyd. zespół, 2014
Lista utworów:
1. Tyrants End
2. The Misery Is Gone
3. Shredhammer
4. Bash
Ocena -6/10
https://www.facebook.com/Shredhammer
