Amok – Somewhere in the west [w skrócie]
(3 sierpnia 2014, napisał: Pudel)
![Amok – Somewhere in the west [w skrócie]](http://metalrulez.pl/wp-content/uploads/AMOKs.jpg)
Amoków na scenie metalowej jest „jak mrówków”, ten konkretny opisywany tutaj pochodzi ze Szkocji i od mniej więcej dekady para się thrash metalem. Na najnowszym albumie, czyli „Somewhere in the west” ten ich thrash jest całkiem dobrze zagrany, dobrze brzmiący… i kompletnie nieoryginalny oraz pozbawiony powera, pazura, kopa czy jak to tam zwać. Cóż z tego, że panowie potrafią grać, skoro ich muzyka to co najwyżej dalekie odbicie najlepszych dokonań Metalliki, Megadeth czy Exodus. Nieźle się tego słucha, ale żaden motyw, żaden refren i żadne solo nie zostają po przesłuchaniu na dłużej w pamięci. Można pochwalić wokalistę, który operuje całkiem sporą skalą i dba o to, żeby partie wokalne były w miarę możliwości urozmaicone. Ale całościowo płyta niestety nie porywa, jest ok., ale można zadać sobie pytanie – po jaką cholerę słuchać Amok, skoro można sobie włączyć „Kill’em All”, „Bonded by blood” czy choćby nawet jakąś nowszą płytę Sodom. „Somewhere in the west” to rzecz raczej tylko dla tych najbardziej zaangażowanych maniaków thrashu.
Minusy:
- To już wszystko było i to w o wiele lepszym wydaniu
Plusy:
– Niezłe brzmienie
- Nieźle się słucha
- Niezły wokal
Wyd. Witches Brew, 2013
Lista utworów:
1..1885
2..Somewhere In The West
3..No Faith
4..Creature Of Habit
5..Lawbreakers
6..Uprise
7..Cover Your Tracks
8..Sixty-Eight
9..Make Time To Kill Time
10..Lost Generation
Ocena: 5/10
