Those Who Bring The Torture – Piling Up

(21 lipca 2014, napisał: Paweł Denys)


Those Who Bring The Torture – Piling Up

No ja wiem, że Rogga i Dennis to starzy wyjadacze. Wiem, że nie należy oczekiwać od nich ciągłego wymyślania koła na nowo. Ja to wszystko doskonale wiem, ale wiem też, że czwarty album projektu Those Who Bring The Torture nie będzie się u mnie kręcił więcej niż potrzeba, aby spłodzić tą właśnie recenzję. Nie porywa mnie ten materiał, a nawet przez większość czasu zwyczajnie męczy. Wyraźnie czuję tutaj rozmienianie się na drobne. Przede wszystkim mam na myśli pana Johanssona, który jak każdy z was doskonale wie udzielał się w takiej masie zespołów, że zwyczajnie coraz trudniej odróżnić jeden od drugiego. „Pilling Up” w tym całym zalewie szwedzkiego death metalu niczym specjalnym się nie wyróżnia. Owszem jest poprawnie nagrany i zagrany. Wszystkie składniki, które powinny się na takiej płycie znaleźć tu są. Raz na jakiś czas nawet zdarzyło mi się tupnąć nóżką w rytm umpa-umpa, ale to by było na tyle. Nie ma na tej płycie niczego czego byście już gdzieś nie słyszeli i to w lepszym wydaniu. Zaraz mi zarzucicie, że bluźnię. Że mam tu do czynienia z legendą death metalu, który uraczył wszystkich swoimi nowymi dźwiękami. A gdzieś mam takie „uraczanie”. Ja tu słyszę duże zmęczenie i granie na siłę. Trochę ten album wygląda tak, jakby twórcy usiedli sobie w sali prób i w godzinę napisali cały album. Przy okazji nie skupiając się w ogóle na tym, aby pokazać coś świeżego. Wyjęli sobie z lodówki kotlety po kilkudniowym leżakowaniu i je odgrzali. Postanowili podzielić się nimi ze światem, a że ludzie niekoniecznie lubią odgrzewane i z lekka nieświeże rzeczy, to wyszło jak wyszło. Taka właśnie jest ta płyta. To powtórka z rozrywki po raz n-ty i nic ponadto. Zawiewa tu nudą praktycznie z każdej strony. To zwykłe męczenie buły, które dobrej muzyki w sobie za wiele nie zawiera. Są tu jakieś pojedyncze riffy, czy też rytmy, ale to by było na tyle. Sam Rogga nagrał w swoim życiu wiele lepszych płyt i ich wolę posłuchać, gdy nachodzi mnie ochota na kontakt z jego twórczością. „Piling Up” jest ledwie popłuczynami po latach świetności. Najlepiej dla słuchaczy i samego Weterana byłoby, gdyby skupił się w pełni na jednym lub dwóch zespołach i to co ma najlepsze w nie ładował. Niestety jak doskonale każdy z nas wie tak nie jest i w końcu musiał nadejść moment, gdy coś zwyczajnie nie wyjdzie i stanie się tylko i wyłącznie powtórką z rozrywki w dość słabym wydaniu. Ten materiał właśnie taki jest. Leci sobie, w ogóle nie zajmuje myśli i się kończy. Jakby go nie było, to żadnej straty dla świata death metalu by z tego nie było.

 

Wyd. Selfmadegod Records, 2014

 

Lista utworów:

 

1. Under Twin Suns
2. Through the Aeons
3. The Gateway
4. Piling Up
5. In Orbit
6. Lifesucker
7. Incomprehensible
8. Towering Structures of the Damned
9. A Dead Cold Space
10. Turrets of a Forgotten Castle

 

Ocena: 3/10

 

 

https://myspace.com/twbtt

 

 

divider

polecamy

Pincer Consortium – Geminus Schism Ironbound – Serpent’s Kiss Königreichssaal – Psalmen’o’delirium Meat Spreader – Mental Disease Transmitted by Radioactive Fear
divider

imprezy

Tankard, Defiance i Accu§er w Jablunkovie – thrash metalowa uczta tuż przy polskiej granicy Forever Nu! Festival 2025 – hołd dla legend nu metalu w Krakowie Death Confession 1349 i ich goście w Krakowie Unholy Blood Fest IV – Toruń Furor Gallico w Krakowie Dom Zły w Krakowie – koncert w Klubie Gwarek EXEGI MONUMENTUM tour HOSTIA mini trasa koncertowa koncerty Mercurius Wizjonerzy z Blood Incantation wystąpią w Warszawie i Krakowie! The Unholy Trinity Tour 2025
divider

patronujemy

Trzecia płyta ATERRA Narodowy spis zespołów – Artur Sobiela, Tomasz Sikora Premiera albumu „Szczodre Gody” Velesar NEAGHI – Whispers of Wings Taranis „Obscurity” ROCK N’SFERA 5 ATERRA – AV CULTIST ‚Chants of Sublimation’ Trichomes – Omnipresent Creation
divider

współpracujemy

Deformeathing Prod. Sklep Stronghold VooDoo Club MORBID CHAPEL RECORDS Wydawnictwo Muzyczne Pscho SelfMadeGod Godz Ov War
divider

koncerty