Antimatter – Unreleased 1998 – 2003
(23 grudnia 2004, napisał: Metanol)

Uwielbiam Antimatter. Po In The Woods zespół Duncana Petersona jest moim ulubionym bandem tzw. klimatycznym. I ktoś może powiedzieć, że ja miętki jestem, ale i tak mi do rozumu nie przemówi. Inni powiedzą, że kapela ta i tak się do Anathemy nie umywa, że to popłuczynyny. A ja na to leje i wolę słuchać odpadów Antimatter niż jakichś przemądrzałych gnojków, potrafiących grać 2 power chordy na krzyż i twierdzić bezczelnie, że to muzyka.
Uff, przechodząc do meritum, kapela, o której mowa wypuściła na świat płytę z odpadami ze swych sesji oraz ciekawymi wersjami utworów, które znalazły się na pełnych płytach. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że album ten jest za darmo do ściągnięcia z ich oficjalnej strony! Zasługuje to na uwagę, gdyż powiedzmy sobie szczerze, nie jest to produkt pełnowartościowy i nikt tu nikomu kitu nie wciska. Kto ma "Saviour" i "Lights Out" na 100% zna większość kawałków na pamięć. Także to, iż nie są utwory z jednej sesji, są niejednorodne brzmieniowo nie pozwala się cieszyć tak jak wymienionymi przeze mnie dwoma wydawnictwami, gdyż Antimatter najlepiej odbiera się jako całość, a "porozrywanie" utworów na to nie pozwala. Brakuje też tej doskonałości finalnych wersji. Jednakże dla fanów kapeli to i tak kawałek genialnej muzyki. Ja to uwielbiam i przy takiej muzie odpływam.
Lista utworóó
1. Angelic (demo)
2. The Art Of A Soft Landing (demo)
3. In Stone (acoustic)
4. Far Away (live)
5. Over Your Shoulder (demo)
6. Flowers (live)
7. Saviour (demo)
8. Holocaust (version)
9. Everything You Know Is Wrong (live)
10. Hope (live)
11. Dream (demo)
12. Feel (live)
13. The Art Of A Soft Landing (acoustic)
14. Black Sun (live)
15. Nobody Home (live)
16. Lost Control
Ocena: 8/10
