Inverted Mind – Nothing But Suffering
(10 marca 2014, napisał: mielony)
Wydany nakładem własnym czarny jak smoła digipack rozfrunął się po globie i każdy, kto ma chęć na dobrą, polską płytę, może sobie spokojnie złożyć na nią zamówienie, a następnie nurzać się po sam czubek głowy w tej gęstej zupie, jaką serwuje nam Inverted Mind na swojej pierwszej pełnej płycie zwanej „Nothing but Suffering”. Jest wstęp, jest zakończenie, a pomiędzy nimi całe siedem gorzkich żali o sile i prędkości walca drogowego. Krakowskie trio to kolektyw o iście czarnych sercach i umysłach. Tym panom zło jako żywo w duszach gra, o czym z pewnością przekonacie się już przy pierwszym kawałku „The Last Step Before the Abyss”. Takiej siły zniszczenia nie powstydziłby się nawet rozbijający się samolot z 96 pasażerami na pokładzie. Dokładnie, powstałe tu uderzenie zrywa z głów wszelkie tupeciki, meloniki i inne kominiarki. To płyta, której z pewnością słuchałaby Twoja babcia, gdyby była w Twoim wieku. Zamiast uczęszczać na majówki i kółka różańcowe, kręciłaby młynki i wycinała hołubce przy Inverted Mind tak intensywnie, że wizyta u kręgarza w niczym by jej nie pomogła. To muza wolna, ciężka i dotkliwa. Bezlitosna, wściekła i niepokojąca. Atakuje wolnymi, mocnymi fangami, ale potrafi zadawać także tu i ówdzie silne, szybkie serie równie bolesnych kopniaków. Gdyby ulec pierwszemu wrażeniu jakie daje okładka, osobiście obawiałbym się lekkiej kiszki, bo grafika pachnie ręką licealnej artyski cierpiącej na ból istnienia, ale że wstępnej impresji nie zawsze warto ulegać, to wiadomo nie od dziś. I dobrze, bo muzycznie „Nothing but Suffering” to wypierd z wyższej półki. Z pewnością znajdzie się wcale niemałe grono wyznawców tej sekty „odwróconych umysłów”. Dobranoc.
Wyd. self-released, 2014
Lista utworów:
1. Intro
2. The Last Step Before the Abyss
3. Questions Without Answers
4. Bad and Worse
5. Deaf-Mute Crowd
6. Rejection
7. Between Life and Death
8. Nothing but Suffering
9. Outro
Ocena: 8/10