Slunovrat – Sword & Iron Cross
(11 lutego 2014, napisał: Wojciech)

Kurcze, odważne grafiki. Płyta opatrzona w „czarne słońce”, promocyjne zdjęcie, a na nim kolesie w koszulkach Burzum, runy i do tego opaska na ramieniu rodem z III Rzeszy, a w charakterystycznym kółku zamiast antycznego krzyża – czarne słońce. Wszystko zdaje się być śmiertelnie poważne. Postanowiłem poszukać – skąd Ci panowie się wzieli. Jest to dość świeży projekt weteranów z Enochian. Można spokojnie prześledzić jaką Panowie przeszli przemianą „wizualno-światopoglądową”. Dobra, ale dosyć tego, trzeba wziąć płytkę na warsztat. „Na miecz i żelazny krzyż” składa się 10 utworów, z których 4 to kawałki instrumentalne (w tych kawałkach możemy również odszukać jeden cover Burzum). Z racji tego że jakoś klawiszowe „etiudy” jakoś do mnie nie trafiają, tym co najchętniej „spożyję” są utwory z wokalem.
Wydaje mi się że materiał ten spokojnie mógłby wyjść jako kolejna płyta Enochian, niewiele muzycznie te dwa „twory” się różnią, w warstwie „ideologicznej” zapewne ta zmiana już jest drastyczna. Niby wszystko tu jest poprawnie, basista z poprzedniej grupy chwycił za gitarę i to może rzutuje na „pewne” różnice. Ale „streszczaj się” – co to za muzyka. Jest to Black metal z dużą ilością klawiszy, nie mamy tu do czynienia z jakimiś popisami, po prostu jakieś tam melodyjki, bez większego zaangażowania palców. Często kojarzy mi się to granie z kapelami z pogranicza doom/gothic. Podobne rzeczy już można było usłyszeć na demówkach z połowy lat 90. W zasadzie niewiele to wszystko wnosi, oprócz oczywiście mocno prawicowej retoryki.
Wyd. Ravenheart Productions, 2010
Lista utworów:
1. Intro
2. War Invasion
3. Severská Zlost (Northern Anger)
4. Celtic Cross
5. Crystal of the Darkness
6. Black Sun
7. Han Som Reiste (Burzum cover)
8. Todeszone!
9. Picture of Immortality
10. Outro
Ocena: 5/10
